Wpis z mikrobloga

Wczorajszy Fame Cage w porównaniu z poprzednimi to złoto. Dawno się tak nie uśmiałem, te wszystkie poprzednie to było raz ze nudne, dwa na sile i trzy bez ludzi z tzw. połączeniem.
A tu to wyszło wszystko na luzie, bez żadnych tematów na sile. Chłopy się uzupełniali i zrobili taka fajna atmosferę, aż chciało się to oglądać.
Oby więcej tego typu, nawet Boxdel się odnalazł jako prowadzący (albo po prostu w porównaniu do Pawłowskiego się tak wydaje) nie zamulal, potrafił pokręcić z siebie tez beczkę. Wg mnie najlepszy cage jak do tej pory
#famemma
  • 2