ipleelda
ipleelda
Ha tfu na home office teraz. Jak pracowałem z domu dwa lata temu z firmą z Kanady, to wszystko na luzie, mieliśmy godziny w których trzeba było być i ludzie odpisywali w przeciągu góra 10 minut, czasem dłużej jak ktoś czytał na sraczu książkę telefoniczną. Teraz to jest żart, typ mi odpisał dzisiaj na wiadomość z poniedziałku "a bo usiadłem", a oczywiście w timesheecie ma wpisane że tak osiem godzin od 6