Chciałabym się doradzić ludzi, których nie znam :) Z tej okazji założyłam konto, jakoś nigdy nie lubiłam wypowiadać się publicznie. Czasem tak jest łatwiej. Od około 5-6 lat mam chłopaka (od wakacji narzeczony) kocham go bardzo, no ale... Mam wrażenie, że jego rodzina mnie nie akceptuje. Niby są dla mnie mili, ale dochodzi do różnych sytuacji, które mnożną się i wypisywanie ich tutaj zajęłoby mi chyba wieczność. Np. mówię coś do któregoś
@me_how: Chciałam się wyprowadzić gdzieś daleko stąd. Ale teraz znalazłam tu pracę w zawodzie i to dość dobrze płatną, musiałabym postawić wszystko na jedną kartę :(
@Naciass: Właśnie tu pojawia się problem, na początku mieliśmy zamieszkać u niego, zaczęliśmy już planować co gdzie będzie stało itd. ale powiedziałam mu, że nie mogę tego zrobić, że tego nie wytrzymam. Z tym listem to chyba dobry pomysł, szczególnie, że od świąt mamy ciche dni. Tylko, że już czegoś takiego próbowałam jest dobrze, po czym pojawia się taka sytuacja i znowu wszystko od początku. Dzięki! :)
@Subtelna_Halina: Jedna siostra nie ma faceta, brat ma dziewczynę, która jest całkiem spoko, ale razem studiują i ona nie jest z naszych okolic więc pojawia się od czasu do czasu on raczej przesiaduje u niej na mieszkaniu ;) mam wrażenie, że mama mojego niebieskiego jej nie akceptuje, tzn., że jest o nią zazdrosna i jest dla niej miła aż do zrzygania , a jak ta wychodzi to widzi w niej pełno
@Subtelna_Halina: Dzięki :) mam nadzieję, że to się jakoś rozwiąże. Też o tym myślałam, że oni to widzą i robią mi na złość, choć to dziecinne. Postaram się olewać i czasem już próbowałam, ale boje się, że ja będę to olewać i w końcu nie wytrzymam (tak jak to się dzieje co jakiś czas) i do końca życia będę się z takimi sytuacjami szarpać. Ale zagryzę zęby i postaram się spokojnie
@Subtelna_Halina: Też myślałam