@erbo: Bo powołując się na Pipera powołuje się zarazem na wszystkie wcześniejsze badania, gdyż są one tam uwzględnione, a ich wyliczanie byłoby daremnym rozwlekaniem wywodu, bo są mniej aktualne od polskich... Na litość boską - do książek.
A manipulacji nie udowodniłeś. Przykro, że tak się od Brauna nauczyłeś : /
Ty piszesz, że autor z tezą Brauna nie polemizuje. Jak nie polemizuje, jak polemizuje? Pisałem Ci o tym kilka postów temu
@erbo: Oh, lel. Kapituluję, skoro nie rozumiesz, że dowody są w książce, a sama publikacja żadnym dowodem nie jest. Do tego podsumowuje ona pracę innych badaczy, więc dowiesz się z niej więcej, niż sądzisz. :)
Ale jako pierwszy do liczby ponad miliona przychylał się już Natan Blumental podczas procesów załogi obozu. Była to jednak liczba dosyć słabo poświadczona źródłowo, podobnie Gerald Reitlinger tylko on na niecały milion stawiał, Hilberg (klasyka
@erbo: Weź zamilcz, bo zdecydowanie za daleko odjeżdża Ci peron. Piper sprzeciwiał się komunistycznej polityce historycznej dotyczącej Auschwitz przecież. To jego zasługą było urealnienie liczby ofiar z propagandowych 4 milionów do około 1 miliona, co oparł na rzetelnych badaniach. Te zaś zostały opublikowane w III RP:
- Ilu ludzi zginęło w KL Auschwitz. Liczba ofiar w świetle źródeł i badań 1945-1990. Oświęcim 1992
Obliczenia opierają się na zachowanych źródłach różnych rodzajów,
@erbo: Podpieranie się takimi książkami nie miałoby sensu, gdyby ich wiarygodność podważono w jakikolwiek sensowny sposób (na przykład wykazanoby kłamstwo, manipulację, przedstawiono nowe źródła). Braun po prostu stwierdził, że nie, bo nie. No to z czym tu polemizować? Z kaprysami niewydarzonego kandydata na Prezydenta RP? Z takim czymś dyskutować się na dobrą sprawę nie za bardzo da. Zwłaszcza, gdy Braun sam nie proponuje żadnego alternatywnego podejścia. Ustalenia Pipera nadal są sensowne,
@erbo: No jeżeli stoimy na stanowisku, że pod pojęciem "podważa" może kryć się "#!$%@? głupoty", to od biedy mogę się zgodzić : )
Zbyt nawykłem do poważnej literatury i publicystyki historycznej, gdzie za podważaniem musi kryć się chociaż szczątkowa argumentacja.
Braun stawia tezę podstawową - dotychczasowe szacunki ofiar Auschwitz są z dupy, co jest tezą z sufitu. Piętka przede wszystkim z tym polemizuje broniąc pamięci Franciszka Pipera. Wyjątkowo zresztą udanie. Nie
@erbo: A gdzie Braun podważył w jakikolwiek sensowny sposób wiarygodność Franciszka Pipera (przepraszam za przekręcenie wcześniej nazwiska)? W ogóle się do tego nie odniósł, a wręcz nazwał je "łataniem dysonansu". Jest wręcz odwrotnie. To jego ustalenia zadały kłam propagandzie komunistycznej, jakoby zginęło tam nawet 4 miliony ludzi. Z częścią publikacji możesz zaznajomić się tutaj, ale widać nie chciało Ci się nawet poszukać i przeczytać
@erbo: Ale że co miał niby Twoim zdaniem zrobić? Przepisać całego Peipera? Błagam - traktujmy się poważnie, a nie udawajmy idiotów, bo to historii nie służy.
@erbo: Bo to na pewno nie było 69 tysięcy. Widzę, że mamy do czynienia z ciężkim przypadkiem. Piętka nie musi nic udowadniać, bo powołuje się no cóż... na książki i artykuły, w których przeprowadzono dowody, o które prosisz. Możesz sobie sprawdzić. Tak działa instytucja przypisu. Tutaj akurat odnośniki są w tekście.
Natomiast Braun rzuca źródłem w ryj nie dokonując żadnej jego krytyki za to wysnuwając bardzo daleko idące interpretacje, z których
@ItDoesntMatter: No widzisz, nie musisz ich badać, bo ktoś zrobił to za Ciebie. Masz powyżej linka. Tam znajdziesz odpowiedź między innymi na wątpliwość wyrażoną w słowach:
"Przecież ślady cyjanowodoru będą zawsze niezależnie od przeznaczenia komór do mordowania, bo wykonywano tam także dezynfekcję z użyciem HCN."
Zastanawiam się czy ma jakikolwiek sens rozmawiać z kimś, kto nawet nie czyta tego, co się do niego pisze. Raport z Instytutu Sehna też pewnie został
@erbo: Moja wersja jest taka, że Braun puszcza manipulatorskie #!$%@?, które sugerują Bóg-Sam-Wie-Co, ale pewnie, że coś przy tych zagazowanych Żydach się majstruje i może te 69 tysięcy, to coś tak jakby jest na rzeczy. Możesz sobie rozdzielać włos na czworo i liczyć Brauny na czubku szpilki. Nie zmienia to jednak prostego faktu. Artykuł z "Uwaga Łżę Histeria" jest po prostu daremnyi ma na celu podważenie obowiązującego konsensusu naukowego nazywając go
@ItDoesntMatter: Ale głupotki wypisujesz, dziecinko. Istnienie komór gazowych jest uznawane przez wszystkich nie dlatego, że tak powiedzieli Sowieci, a przede wszystkim z uwagi na to, że tak stwierdzili na podstawie ekspertyz chemicznych badacze z krakowskiego Instytutu im. Jana Sehna, czyli najlepsi spece od kryminalistyki w tym kraju, gdzie negacjonistyczne #!$%@? widocznie trzymają się mocno i wygrywają z nauką. Te badania zaorały wszystkie wcześniejsze #!$%@? o rzekomym braku cyjanowodoru w szczególnym stężeniu
Lajtowy negacjonizm jest bliźniaczo podobny do podludzkiego antyszczepionkizmu. Ślizganie się po powierzchni problemu, niepoparte niczym kwestionowanie konsensusu naukowego, dane z dupy (względnie podane bez konstekstu), metodologiczne braki.
Najbardziej mnie przeraża, że tylu ludzi nie potrafi się zorientować w temacie, tylko kupuje Brauna, który jest publicystycznym odpowiednikiem jutubowych filmów z żółtymi napisami. Wiedza leży na ulicy - to znaczy w bibliotekach, ale pewnie tam siedzi pejsaty spisek judejczyków sponsorowany przez rozwielitkę.
@erbo: Ciężko z czymkolwiek polemizować przy takim artykulidle. On nic nie mówi wprost, ale - jak to z taką publicystyką bywa - stawia "niewygodne pytania", prawdę sytuuje gdzieś pośrodku, odcina się od pewnych poglądów po czym powtarza ich argumentację, w końcu tak prowadzi narrację, żeby czytelnik w sumie nic nie wiedział, ale zakończył lekturę z wrażeniem, że coś tu jest nie tak i faktycznie prawda leży gdzieś pośrodku.
@ItDoesntMatter: Szacunki ofiar bardzo często są z początku zawyżane, albo zaniżane z różnych powodów. Tak samo było w przypadku ofiar cywilnych Powstania Warszawskiego (raczej zawyżone 200 tysięcy), zabitych hitlerowców w tym samym wydarzeniu. Podobne kontrowersje dotyczyły KL Warschau na terenach zburzonego getta, gdzie rozrzut jest potężny. Od 20 do 200 tysięcy. Również dawniej popularna była teza, że w niewoli amerykańskiej zginęło 800 000 żołnierzy hitlerowskich. Liczba faktyczna jest wielokrotnie niższa. Podobnie
@gupilogin: Zanegował (stwierdził, że to bardzo mało prawdopodobne - bzdura) udział Hitlera w organizacji Holocaustu rok temu wyciągając bardzo nieuprawniony wniosek z znanego wszystkim faktu, że nie było jednego dokumentu na mocy którego dokonanoby zbrodni. W niesłuszny sposób wyeksponował też Himmlera w miejsce Hitlera (a nie było tam Heydricha?). On takiego rozkazu, którego domaga się Korwa też nie wydał. Do tego zdarzyło mu się wcześniej pieprzyć o Holocauście jakoby "Żydzi dali
Tak samo, jak logiki, filozofii, etyki, estetyki, łaciny, retoryki, podstaw prawa, psychologii społecznej i przepastnych działów historii. Każda z tych dziedzin bez problemu może pomóc lepiej żyć i dać wiele satysfakcji. Zrozumcie dobrze. Nie kwestionuję korzyści wypływających z programowania. Czerpie ono w końcu z niektórych powyższych dziedzin, a z osiągnięć programistów sam korzystam każdego dnia, ale też bez przesadnej afirmacji w momencie, gdy na okrągło hejtuje się niesprawiedliwie (w moim przekonaniu) nauki
@Nunino: Jakby West Point był wojskowym UJ, to... oj biedne Stany, biedne : D
Racja, że manipulacja. Dwa, że to trochę jednak żenujące, jeżeli ktoś nic nie jest w stanie powiedzieć. Trzy, że jego alkoholizm to czysta propaganda. ; )
Nikita Chruszczow
Amator piwa, życia Adolfa H. i epoki napoleońskiej. Lewacka kurwa na etacie.
A manipulacji nie udowodniłeś. Przykro, że tak się od Brauna nauczyłeś : /
Ty piszesz, że autor z tezą Brauna nie polemizuje. Jak nie polemizuje, jak polemizuje? Pisałem Ci o tym kilka postów temu
Ale jako pierwszy do liczby ponad miliona przychylał się już Natan Blumental podczas procesów załogi obozu. Była to jednak liczba dosyć słabo poświadczona źródłowo, podobnie Gerald Reitlinger tylko on na niecały milion stawiał, Hilberg (klasyka
- Ilu ludzi zginęło w KL Auschwitz. Liczba ofiar w świetle źródeł i badań 1945-1990. Oświęcim 1992
Obliczenia opierają się na zachowanych źródłach różnych rodzajów,
Zbyt nawykłem do poważnej literatury i publicystyki historycznej, gdzie za podważaniem musi kryć się chociaż szczątkowa argumentacja.
Braun stawia tezę podstawową - dotychczasowe szacunki ofiar Auschwitz są z dupy, co jest tezą z sufitu. Piętka przede wszystkim z tym polemizuje broniąc pamięci Franciszka Pipera. Wyjątkowo zresztą udanie. Nie
http://f.piper.auschwitz.w.interia.pl/
Natomiast Braun rzuca źródłem w ryj nie dokonując żadnej jego krytyki za to wysnuwając bardzo daleko idące interpretacje, z których
"Przecież ślady cyjanowodoru będą zawsze niezależnie od przeznaczenia komór do mordowania, bo wykonywano tam także dezynfekcję z użyciem HCN."
Zastanawiam się czy ma jakikolwiek sens rozmawiać z kimś, kto nawet nie czyta tego, co się do niego pisze. Raport z Instytutu Sehna też pewnie został
Najbardziej mnie przeraża, że tylu ludzi nie potrafi się zorientować w temacie, tylko kupuje Brauna, który jest publicystycznym odpowiednikiem jutubowych filmów z żółtymi napisami. Wiedza leży na ulicy - to znaczy w bibliotekach, ale pewnie tam siedzi pejsaty spisek judejczyków sponsorowany przez rozwielitkę.
Słusznie zatem postąpił