Dlaczego w polskich sklepach osoby na najniższych stanowiskach zawsze muszą być p********i multitaskerami? W Biedronce kasjerka musi ładować towar na palety, rozładowywać go, sortować owoce, biegać do kasy i co chwilę wstawać od tej kasy by rozwiązywać problemy przy kasach samoobsługowych? Do tego pracując w pocie czoła musi ładnie wyglądać by nie odstraszać klientów? Kiedyś w sklepach każdy miał swoje stanowisko. Babka sprzedająca cukierki nie ruszała się od lady bo przez
nasedo via Android
@przegrywNL bo przeważnie "rozkładania towaru" nie ma tyle żeby robić to 8h dziennie a przecież "trzeba #!$%@?ć". Kiedyś pracowałem w firmie (o dziwo nie Januszex a jedna z większych firm w Polsce, notowana na giełdzie), która miała swoją ekipę od "zieleni" (dbanie i trawniki, zamiatanie liści itp) składającą się z dziadków z grupą żeby można było wyciągać kasę z PFRON. Jak nie mieli już zupełnie co robić to kałużę z miejsca w
#ukraina