@d3d4s: Szczepionki w lasach robią swoje, ale sporadyczne przypadki ciągle się zdarzają. Sam w 2018 roku natknąłem się na śniętego lisa, który cały czas do mnie podchodził (wiedziałem co to może oznaczać i po prostu uciekłem).
Ukraińcy jak zwykle pokazują, że mając 9 rzemieślników i 2 ludzi co potrafią coś kopnąć lepiej (Yarmolenko, Zinchenko) są w stanie nawiązać walkę z europejską potegą. Poldony za to od 13 lat mają Lewandowskiego, który grał z Zielinśkim, Błaszczykowskim, Piszczkiem itd., a ostatnio trzy celne podania z tak silnym przeciwnikiem na jego połowie wymieniliśmy w 1982. #pilkanozna #mecz
@sokolovsk1: Każdy spędza sylwestra jak chce i tyle. Najbardziej przehypowane "święto" zaraz po nowym roku. Ja np. nie świętuję od wielu lat i jedynie popatrzę na fajerwerki, nic więcej. Btw. jakie to polskie, że "nooo, macie źle, ale inni mają gorzej hehehe" i tak się pocieszamy wzajemnie aż do wiecznego odpoczynku.
Obrona Pirca - fajne czy gówno? Grałem to bardzo często, ale od jakiegoś czasu zacząłem dostrzegać pewien problem: fianchetto przy czarnym królu jest dla mnie słabe. Biały łatwo może wymienić gońce i wjechać tam z baterii hetmanem. Później trzeba grać dokładnie, bo jakiś transport w te rejony białego skoczka, albo nawet wieży powoduje kłopoty, kłopoty Najmana (szczególnie, że w rapidzie można nawet wtedy białymi coś poświęcić, żeby tego króla już całkiem udupić).
@Rolnikt: to jest królewsko-indyjska, tylko po e4 idzie d6.
@sokolovsk1: ja lubię, ale trzeba bardzo uważać żeby nie dać się zamknąć na jednej ćwiartce szachownicy. Fajnie czarnymi można atakować na skrzydle hetmańskim, wcale nie musisz wymieniać czarnopolowych gońców. Dobra na blitze jak masz ogarnięte końcówki, bo często zabiera dużo czasu przeciwnikowi.
@sokolovsk1: Ciężko mi coś powiedzieć o Pircu, niby jest to moje główne otwarcie czarnymi, ale bardziej z braku laku i dlatego, że (nie licząc smoka) inne sposoby na zrobienie fianchetta a la KID przy e4 są jeszcze gorsze XD
Co zaś do wymiany gońca na g7: to naprawdę jeden z mniejszych problemów w tym otwarciu. Jeśli widzisz, że przeciwnik właśnie ustawił baterię na diagonali c1-h6, grasz We5, żeby po Gf8 móc
- wpychaj swoje ideologiczne bzdety w każdą dziedzinę życia - każdego, kto wyrazi zdanie przeciwne od razu atakuj, nie trać czasu na logiczną argumentację - co rok w czerwcu organizuj wielkie parady, na których obnosisz się swoją ideologią (blokując ruch uliczny i narażając dzieci na swój widok) - kiedy ktoś cię zaora to od razu płacz, że jest -fobem i że jesteś prześladowany - za bohaterów miej degeneratów-pedofili - zatruwaj mózgi dzieciom
@dominowiak: Szybciej nauczysz się grać lepiej oglądając filmiki na YT, niż grać na tak niskim poziomie (jeśli ofc chcesz się uczyć). 100 partii i średni ranking przeciwnika 412 powoduje, że tylko utrwalasz błędy.
@LM317K: Najgorsze tempo. Nie wiem czemu na chess.com nikt nie wpadł na to, żeby dać opcję 10 minut plus 5 sekund za każde posunięcie. To byłby idealny rapid.
@Amasugiru: No nie do końca się zgadzam. Puste ruchy da się wykorzystać, szczególnie jak ktoś gra ze spadającym czasem. Po drugie te 2-3 sekundy pozwalają na dłuższą i bardziej przemyślaną grę środkową, bo nie musisz się martwić, że w końcówce (kiedy przy mniejszej ilości bierek zastanawiania się jest mniej) spadnie ci czas. Argument o nieprzekraczalnym czasie kupuję, ale wolę dodawanie.
@TheBloody: W sumie to nawet gównoprawda ( ͡°͜ʖ͡°) bo zaakceptowany hetmański można spokojnie grać świadomie i spokojnie potem tej przewagi materialnej bronić.
@tomsiup: Nie wiem czy jesteś początkujący i czy grasz dużo (początkujący grają bardzo dużo), ale jeśli chcesz grać lepiej zacznij od ograniczenia grania ( ͡°͜ʖ͡°) z doświadczenia wiem, że jak dużo grasz z nudów to odzwyczajasz swój mózg od skupienia na partii, utrwalasz błędy i się pogarszasz. Do każdej partii siadaj maksymalnie skupiony, kiedy nic cię nie rozprasza i czujesz się dobrze. Wtedy staraj się
@tomsiup: No jeśli chcesz wejść na wyższy poziom to jasne. Zacznij od partii włoskiej i hiszpańskiej, może gambit królewski (jest bardzo prosty). Generalnie jakiekolwiek teoria zawsze pomaga, nawet jeśli ktoś gra stricte intuicyjnie, A no i ranking elo to nie to samo co ten na chess.com jkbc ( ͡°͜ʖ͡°)
Co wykopki sądzą o takim debiucie? W angielskiej nomenklaturze nazywa się to "Bowdler attack" (na sycylijkę grasz goniec c4) i zdaniem wielu, szczególnie mocniejszych szachistów jest to debiut słaby. Ja osobiście gram go często, bo na moim poziomie (kat. IV, ranking w rapidzie na chess.com - 1300-1400) rywale rzadko potrafią "słabość" tego debiutu wykorzystać, a dla mnie jest naprawdę fajną wariacją partii włoskiej. A i na groźbę pchnięcia czarnego na b5 zawsze
@Wegrzynski: Z tego co pamiętam to współczesna wiedza na temat szachów uznaje gambity (chyba wszystkie) za stratę materiału, a ewentualną przewagę pozycyjną da się potem wybronić grając dokładnie. Ale na poziomie zwykłego śmiertelnika niektóre gambity nadal są spoko.
@Futyporyt27: No nie wiem, może za mało oglądam szachistów z TOPu, ale rzadko zdarzało się, żebym widział jak grane były jakieś gambity albo poświęcenia piona dla przewagi pozycyjnej i tempa. Mowa oczywiście o partiach klasycznych, w rapidzie czy blitzu takie motywy pewnie wchodzą.
@Amasugiru: Są filmiki na YT, które uczą jak zyskiwać na tym debiucie grając czarnymi. Kiedyś nawet to sprawdzałem, ale i tak gram to, bo lubię i mi wygodnie, a większość graczy z mojego poziomu nie wykorzystuje tego.
@Futyporyt27: Hm, rzeczywiście ciekawe. Zawsze wydawało mi się, że atak Marshalla to średnia opcja, bo nawet po tym osłabieniu skrzydła królewskiego ruchem pionka na g2 da się jeszcze to jakoś sensownie bronić. Tak czy siak zwracam honor, po prostu gdzieś kiedyś przeczytałem, że współczesne komputery szachowe liczą gambity jako niezbyt rozsądne (oczywiście przy bardzo głębokim liczeniu) i stąd moja błędna opinia.