Może mi ktoś wytłumaczyć w jaki sposób obliczać napięcie i natężenie w układzie o wielu źródłach? W ogóle nie rozumiem jak taki układ może działać, skoro jest kilka różnych źródeł i to w dodatku w różnych kierunkach. Z jednym źródłem nie mam problemu, ale przy czymś takim rozkładam ręce.
@Matt23: Prawa Kirchoffa i Ohma. Suma napięć źródeł w oczkach równa się sumie spadków napięć na elementach np. E1 +E2 = Ur3. Jak masz napięcia na rezystorach to liczysz prądy I=U/R
@Matt23:W oczku z E1 E2 i R3 suma napięć żródeł będzie równa napięciu na rezystorze. Napięcie na R2 = E1 - E3 bo masz przeciwnie skierowane źródła. Prądy płynące przez wszystkie 3 rezystory będą po 5A
@Matt23: Kierunek prądu płynącego przez R2 przyjmujesz przeciwnie do spadku napięcia na nim zależy jaki przyjmiesz kierunek w oczku. E3 nie ma bezpośredniego połączenia z R3 ani w oczku ani w węźle dlatego nie jest uwzględniane. Poza tym E3 jest idealnym źródłem napięcia, nie prądu
Co to się odjaniepawliło. Idę sobie chodnikiem i podchodzi jakiś typek, myślałem że chce fajka wysępić, a on do mnie "No i sprawa wygląda tak: Przychodzi baba do lekarza. Lekarz każe jej się rozebrać, ona na to, że się wstydzi. No to lekarz zgasił światło, a baba się pyta gdzie położyć ubrania. Obok moich". I sobie poszedł #truestory #heheszki
@solej851: w normalnym cywilizowanym kraju możesz liczyć na łeb konia do łóżka, a w Polsce? Ja #!$%@?, w Polsce jak w lesie, świńska noga w lanosie, jaki kraj taka mafia xD