@tomkur botame z apteki doz jest bardzo spoko, ale trzeba go trzymać w raczej w chłodzie. Fajny jest jeszcze taki z sylveco, ale on ma cukier, więc przy okazji masz peeling. Co do maseczek, ciężko coś doradzić nie znając oczekiwań, ale najbardziej uniwersalne są glinki. Polecam poczytać, dopasować do typu cery, kupić takie w proszku (są nawet w Tesco) i samodzielnie mieszać. W takiej totalnie podstawowej opcji z wodą (tylko trzeba pilnować,
@tojestmultikonto od siebie dodam jeszcze soczewicę i ciecierzycę, też potrafią prześwietnie smakować, a soczewica czerwona jest mniej upierdliwa w przygotowaniu, bo nie trzeba odmaczać ;)
Mirki jestem świeżo po rozstaniu z dziewczyną. To ja zdecydowałem się na ten krok. Nie mogę się pozbierać. Od dłuższego czasu miałem myśli, że to nie jest to. Nie kocham jej, nigdy sobie tego nie mówiliśmy mimo, że byliśmy razem. Nie mieszkaliśmy razem a obecnie mamy coraz mniej czasu dla siebie. Jednak uczucia okazywaliśmy w inny sposób. Dbaliśmy o siebie, wspieraliśmy, gesty były ważniejsze niż słowa. Dlaczego więc postanowiłem
@AnonimoweMirkoWyznania: oczywiście, mógłbyś do niej wrócić, ale zastanów się czy motywacja pod tytułem "wrócę, bo może jednak nie znajdę lepszej" to dobra motywacja do związku.
Mirki i mirabelki, od paru miesięcy widuję się z takim jednym, Damianem. Od razu napomknę, że może nie mam zbyt dużego doświadczenia związkowego, ale też nie tak, że nie mam go wcale. Damian ma dużo znajomych, też znajomych dziewczyn i ogólnie jest dosyć rozrywkowym i otwartym facetem. Ja trochę mniej rozrywkowa, wiadomo, bo jak inaczej trafiłabym na wykop ( ͡°͜ʖ͡°).
To jak jest?
Leci w kulki i owinął mnie sobie wokół palca92.8% (77)
@AnonimoweMirkoWyznania: jakbym czytała o swoim byłym XD Byłam kiedyś nieśmiała, a on z kolei uwielbiał być w centrum uwagi do tego stopnia, że #!$%@?ł mi się w słowo za każdym razem, jak już odważyłam się odezwać. Oczywiście też nie zdawał sobie z tego sprawy, też bardzo żałował i też robił to non stop. To był mój pierwszy związek, więc wierzyłam w takie rzeczy, ale prawda jest taka, że jak facetowi zależy,
#anonimowemirkowyznania Jaki macie stosunek do zdjęć ex waszych obecnych partnerów/partnerek? Obojętny, każecie je usunąć czy co? Mam na myśli 3 typy zdjęć:
1) wasza miłość ze swoim/swoją ex i reszta ich znajomych na jakiejś wycieczce (grupowa fota) 2) wspólne zdjęcie na którym jest tylko wasz partner/partnerka i ich poprzednia miłość (takie we dwójkę) 3) fotka tylko z ich poprzednim wybrankiem/wybranką
@mPussy mam nieodparte wrażenie, że w tym poście między innymi o zazdrość chodzi XD i z całego serduszka ci życzę, żebyś nigdy takiej zazdrości nie doświadczyła u siebie ani u drugiej strony, bo owszem, bez sensu, ale ludzie tak mają
#anonimowemirkowyznania Czy ja jestem jakiś dziwny? Ja lvl 27, ona 25. Około miesiąc temu spotkałem się z Mirabelką poznaną przez Tinder. Jak ją zobaczyłem od razu coś mnie tchnęło. Spędziliśmy randkę jakoś od 15 do 22 pijąc piwkując i rozmawiając nad rzeką głównie. W czasie rozmowy padł temat moich ciągnących się studiów, a co za tym idzie jednego byłego związku, który miał na to wpływ. Opowiedziałem to bo, brudy ciągnęły się jeszcze
#anonimowemirkowyznania Witajcie Mirabelki i Mirki ( ͡°ʖ̯͡°) Jestem różowa, lvl 23. Od pewnego czasu obserwuję, że większość moich koleżanek już po zaręczynach, po ślubie itd. Zaczęło mnie to lekko przytłaczać... Z jednej strony, zazdroszczę, że tak sobie fajnie życie układają, a z drugiej czuję presję, że też tak trzeba sobie życie układać. Mój głos rozsądku mówi, że spokojnie, mam czas, a potem wchodzę na facebook czy
@AnonimoweMirkoWyznania z jednej strony nikt nie powinien się dziwić, że tak czujesz, ale z drugiej to jednak trochę bez sensu. Tylko zastanów się nad jednym, czy rzeczywiście wszyscy? Czy po prostu łapiesz się na to, że ludzie ogłaszają całemu światu śluby i dzieci, a nikt nie wyskakuje publicznie z "jestem w twoim wieku i nie mam faceta" i po prostu ginie w tłumie?
Wracałem bardzo późno do domu i miałem całkiem długą trasę do pokonania. Mój różowy poprosił mnie abym wysłał jej SMS'a jak dojadę. Jako, że mam kiepską pamięć to na szybko wyklikałem w apce do automatyzacji taki task, że jak telefon połączy mi się z WiFi w domu to wyśle się do niej automatycznie SMS. Pochwaliłem jej się moim genialnym rozwiązaniem. Tymczasem
#anonimowemirkowyznania Mirki, Mirabelki, Opiszę poniżej moją sytuację, może ktoś mi poradzi co mam robić, bo niestety wśród moich znajomych ciężko znaleźć osobę, która byłaby w stanie mi w jakiś sposób doradzić lub pomóc. Otóż, jestem w związku ze swoją partnerką, aktualnie narzeczoną 4 lata, choć znamy się jeszcze dłużej. Jest to typ takiej szarej myszki, dość wstydliwa i zamknięta w sobie. Od początku dogadywaliśmy się bardzo dobrze, może i nawet była chemia,
@AnonimoweMirkoWyznania: nie, nie jesteś jej kolegą, koledzy o siebie dbają i dobrze sobie życzą, ty jesteś zwykłym #!$%@?. I jeszcze TAK, WJEM RZE JESTEM ŚMIECIEM. No to może warto byłoby na przykład przestać nim być? Bo dla własnej wygody, chwili przyjemności i motylków w brzuchu możesz #!$%@?ć dziewczynie pogląd na związki. #!$%@?, jak gardzę
@AnonimoweMirkoWyznania drogi jasnowidzu, może w twoim środowisku takie wnioski mają sens, nie wiem, to twoja sprawa z kim się zadajesz, ale patrzenie przez pryzmat patologicznego otoczenia na całe społeczeństwo to niezbyt mądry pomysł. Miłego życia w wygodnym świecie wlasnych projekcji, tylko mam jedną prośbę. Ruchaj się i wiąż z podobnymi sobie
#anonimowemirkowyznania #rozowepaski czy uciekłybyście od kogoś kto sie z wami spotyka, zaprasza was wszędzie, ale dowiadujecie się, że on uwielbia taką jedną dziewczynę, ale ona go nie chce jako faceta dla siebie, natomiast traktuje go jak kumpla, lubi go, konsekwentnie lajkuje mu posty, komentuje w taki sposób, że można pomysleć, że ona go baardzo lubi, ale jak mówię ona nie chce z nim być. Zanosi sie na to, że ona nie zniknie,
@kidi1: aż mi się przypomniało, jak w podstawówce mieliśmy próbę do jakiegoś przedstawienia, prowadziła jedna z najbardziej #!$%@? nauczycielek w szkole. To była mała szkoła na wsi, sprzętu było mało (i #!$%@?), mikrofony bezprzewodowe prawie nie działały. Nie wiem za bardzo jak do tego doszło, ale nauczycielka uznała, że NIE ZAKRYWAJCIE TYCH ŚWIATEŁEK BO SYGNAŁ PRZERYWA! Jako że byłam odważnym guwniakiem, to jej próbowałam wytłumaczyć, że to tak nie działa, ale
#anonimowemirkowyznania Mirki. Kupował ktoś swojej dziewczynie prezent na 18 urodziny? Ile wydaliście? Mój znajomy dał z 800 zł za biżuterię. Jak dla mnie to gruba przesada. Moja też ma lada moment i nie wiem :/ Tyle pieniędzy nie dam na pewno bo muszę jeszcze samochód kupić i zwyczajnie nie mogę sobie pozwolić żeby tak szastać pieniędzmi. Zbyt samolubny jestem? Tyle się wydaje na prezenty?
@AnonimoweMirkoWyznania: na swoją osiemnastkę dostałam prezent za 200-300 zł (na oko) i mi było głupio, że chłopak tyle na mnie wydał. Inna sprawa, że skoro ty już miałeś niedawno osiemnastkę, to możesz jej dać prezent za podobną kwotę, za jaką sam od niej dostałeś
#anonimowemirkowyznania Moja różowa jest fanką perfum, jutro są jej urodziny a ja jestem mocno spłukany, nie mam kasy teraz na zakup zapachu za stówę i więcej. Czy znajdę coś interesującego w Rosmannie w niewielkiej cenie? Czy wszystkie te perfumy i wody toaletowe tańsze śmierdzą? A może jest tam coś ciekawego? Pozwolę sobie zawołać ludzi z tagu #perfumy może doradzicie jakąś tanioszkę która może okazać się ciekawym eksperymentem zapachowym.
@MalkaKafka: zgodzę się, że niektóre ich zapachy są prześliczne, ale za to trwałość to jest dramat, z naturą wspólnego mają niewiele, a ceny zupełnie nieadekwatne.
#anonimowemirkowyznania też tak macie u siebie że jedziecie przykładowo z ziomkiem jego autem, on za kierownicą, wy na siedzeniu obok jako pasażer no i podjeżdżacie po jego różowego, to ten różowy MUSI powtarzam MUSI siedzieć z przodu obok niebieskiego-kierowcy? XD pytam bo z rana odbywaliśmy małą podróż okolo 20 km (30 min) do miasta obok i wogóle o tym nie pomyslalem. Rozowy siadł z tyłu, nikt się nie odezwał. Ja mówię część
@AnonimoweMirkoWyznania: nie wiem jak dokładnie wyglądała sytuacja, ale przypomniało mi się, kiedy jechaliśmy z wujkiem mojego byłego (którego nie znałam). Rozmawiali o ludziach, których w życiu nawet nie widziałam i rzeczach, z którymi nigdy nie miałam styczności, więc siłą rzeczy nie miałam nawet o czym się do nich odezwać. Jakieś pół godziny później, jak już się po prostu wyłączyłam, rzucił "co nie kochanie?" i miał pretensje, że nie zwróciłam na to
@numer6 dwa kociaki to najlepszy pomysł, jak cię nie będzie, to zajmą się sobą. Tylko jeśli brałbyś je z różnych miejsc, to radzę poczytać trochę o tym, jak je ze sobą zaznajomić. No i za czasów jak udzielałam się w schronisku absolutnym hitem była zabawka, obręcz/tunel z piłeczką, koty to uwielbiały, a mogą się tym bawić i same, i z człowiekiem. Spoko sprawa, jak długo siedzą same, jeśli chcesz, to poszukam dokładnej
Mam problem z zaufaniem w związku. Jestem z dziewczyną jakiś rok, bywało różnie ale ogólnie ok. W pewnym momencie odkryłem że ma Tindera i pisze z kolesiami. Spotkała się też z jednym na kawę (potwierdzone info), oczywiście o niczym nie wiedziałem. Zrobiłem jej dramę, przeprosiła i jakoś dalej żyjemy. Ale od tego czasu nie potrafię jej zaufać, do tego wiem że nie jest ze mną w 100% szczera (np. gdy
@AnonimoweMirkoWyznania: skoro sobie takiego życia nie wyobrażasz, to już znasz odpowiedź. Tym bardziej, że to nie był raz, a jej kłamstwa były dość bezczelne, więc brak zaufania z twojej strony jest w pełni uzasadniony.
#anonimowemirkowyznania #!$%@? czuję się tak #!$%@?. Z różowym już prawie rok. Na samym początku bardzo lubila klapsy z zaskoczenia, seks z zaskoczenia, rano, wieczorem, po obiedzie, zamiast obiadu. Lubiła jak zwracałem się do niej całkiem wulgarnie, gala #!$%@? co rano, seks inicjowala tak często, że sam miałem dość. Później zaczęło się urabianie mnie i czuję się jak najgorszy beta cuck. W sensie, kiedyś ona sprzatala i gotowala, teraz głównie ja, klepniecie w
@boobless: tylko Greenwoods to nie za często, bo to uzupełniająca. Za to catz finefood bardzo spoko. No i mocno polecam GranataPet, Ferringa, Mac's, Wild Freedom i Grau, ewentualnie z tańszych Animonda Carny, ale też nie na stałe, bo ma za dużo podrobów, za mało mięsa
@boobless chyba wszystkie, z którymi się spotkałam mają podroby, ale te lepsze mają też mięso. A wołowinę weź tłustą i jak najpaskudniejszą, to jeszcze ząbki poćwiczy ;)