Jakiś czas temu moja mama parkując na osiedlowym parkingu przytarła samochód sąsiada (nie za mocno, kiedyś załatwiałem jej lakierowanie, bo miała podobne uszkodzenie i gość wziął za wszystko 400 złotych). Odezwała się do niego i wyjaśniła co się stało. Powiedziała, żeby spisali dane do ubezpieczenia albo jeśli chce to niech się dowie ile by kosztowało lakierowane i jeśli będzie to jakaś rozsądna kwota, to mu po prostu zapłaci. Gość się zgodził, nie
@zubrwpuszcze: niech seniorka da mu oświadczenie sprawcy i niech palant się buja z ubezpieczycielem. Może nawet dostanie ten 1000pln. Od razu co prawda będzie mniejsza zniżka na oc, ale no bez przesady. Po dwóch latach wróci do starego poziomu.
Może nawet dostanie ten 1000pln.
Od razu co prawda będzie mniejsza zniżka na oc, ale no bez przesady. Po dwóch latach wróci do starego poziomu.
Chciał wych...ać Freda, to Fred wy...ja go.