Marzy mi się taki 7-dniowy bojkot restauracji, kawiarni itp.
Żeby przez tydzień ludzie nie chodzili do tych miejsc za to, że:
- espresso 12zł
- cappucino 18zł
- kawa z 5 kostkami lodu 22zł
- pizza 45zł
- jagodzianka 22zł
- 100g makaronu z sosem 44zł
- kebab 32zł
- pierogi na jarmarku 5zł/szt
- piwko 18zł
- szklaneczka coli 10zł
- burger z przyczepy 40zł
- rosół z japonii 45zł

+
dddobranoc - Marzy mi się taki 7-dniowy bojkot restauracji, kawiarni itp.
Żeby przez ...

źródło: Zrzut ekranu 2024-05-7 o 11.45.02

Pobierz
Otwierasz kolorową cukiernię w Polandii, obowiazkowo obcojęzyczna nazwa, wrzucasz proste menu, zaporowe ceny i masz pewnosc ze p0lak zapłaci. Duzy rogal francuski z kremikiem o smaku pistacji z foto to koszt.... 150zł.
Polacy lubią być peklowani. Polak jak nie zapłaci za cos ceny ultra premium to będzie zniesmaczony i rozsierdzony. Przy tych cenach te śmieszne foodtrucki, jarmarki i inne pseudokawiarnie popadałyby w pół roku. Ale nie w Polsce. W Polsce klienta sie
banicjant997 - Otwierasz kolorową cukiernię w Polandii, obowiazkowo obcojęzyczna nazw...

źródło: 440923759_961236408620819_2425530854383606075_n

Pobierz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

  • 136
@Megasuper: Jeszcze można zrozumieć jak przyjeżdżają food trucki z kuchnią całego świata. Dobra jest drogo ale zjem coś czego na co dzień w moim mieście niema. Tyle, ze to zazwyczaj jedzenie z pod budy, które często jest droższe i gorsze, niż w przeciętnej knajpie. Już za tą cenę wolę pójść na kebsa( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Megasuper pandemia przyszła i zacząłem pracować z domu. A że piekłem już od dawna dla siebie i znajomych to zacząłem nagle więcej. Potem założyłem fanpage i nagle zrobiło się parę tysięcy osób które polubiły. Rzuciłem więc IT po 18 latach i teraz tylko piekę. Miałem już dość komputerów (choć plusy w postaci pracy zdalnej i wolnych weekendów i wysypiania były zajebiste)
  • Odpowiedz
Co to ma być XD #pasibus Ostatnio jak zamawiałem tą bułkę to musiałem ją trzymać obiema rękami, żeby się nie rozsypywało na boki. Aktualnie bułeczka średnicy czisburgera z maka, ale za to cena wyższa niż parę lat temu ( ͡ ͜ʖ ͡) Miałem jakieś kupony i z dostawą wyszło niecałe 20 pln, ale i tak nie warto. Książkowy przykład dymania klienta pod pretekstem inflacji

#oszukujo #fastfood #
OrcSpearmiarz - Co to ma być XD #pasibus Ostatnio jak zamawiałem tą bułkę to musiałem...

źródło: xD

Pobierz
@OrcSpearmiarz: Wcześniej mieli burgery w 2 rozmiarach, mały i wiekszy który nazywali chyba XL czy coś. Teraz klepią w jednym rozmiarze (tym mniejszym) ale cena oczywiście w górę. Odpuściłem sobie pasibusa już jakiś czas temu. I to nie tylko o tą bułę chodzi - z jakością też zjechali, generalnie lipa, jadą jeszcze na popularności ale coraz więcej osób sobie ich odpuszcza.
  • Odpowiedz
@Amatorro: W Szczecinie kiedyś gość kupił stary tramwaj i przystosował jako takiego foodtracka. Co prawda tramwaj już nie jeździł, ale atrakcję stanowił. Funkcjonował w miejscu gdzie było kino Derby. Potem wywalili go stamtąd i przeniósł się na Firlika i dłuższy czas tam stał, ale czy tam też była w tym mordownia to już nie wiem.
  • Odpowiedz
@JanSkrzetuski: Znacznie droższe składniki, dużo bardziej pracochłonne potrawy.
Do tego dochodzi inwestycja w lokal, żeby człowiek nie musiał siedzieć w śmierdzącej starym tłuszczem budzie obudowanej pożółkłym przez 20 lat sidingiem jak jest u "chińczyka".
No i zazwyczaj obsługa kelnerska.
Mimo wszystko warto, bo jakość i smak dużo lepsze.
  • Odpowiedz
Nawet gdybym był milionerem, to nigdy nie kupiłbym w foodtracku - ani to smaczne, ani pożywne no i co to za frajda jeść stojąc na chodniku – o cenach już nie wspomnę.

Zamiast jednego posiłku w takiej budzie można np. kupić zestaw lego, iść do muzeum, odłożyć na coś większego, przemalować pokój – milion ciekawszych i trwalszych wydatków, niż przepłacone żarcie.

Polacy mają chyba jakiś kompleks, bo na jedzenie na mieście czy
PakaBaka - Nawet gdybym był milionerem, to nigdy nie kupiłbym w foodtracku - ani to s...

źródło: E8NFfb9afQdmWNrO

Pobierz
Lukardio - Gotowi na kulinarne doznania podczas groobingu?

#pytanie #ankieta #polska...

źródło: Bez tytułu

Pobierz

Gotowi na kulinarne doznania i zapachy podczas groobingu?

  • tak (pańska skórka mniam) 13.3% (24)
  • jeszcze jak (takom kiełbaske z grilla) 16.7% (30)
  • no mogło być lepiej (nie ma kebaba) 11.7% (21)
  • a gdzie foodtrucki z tex mex czy kraftowimi burger 10.6% (19)
  • a ja bym chciał jakkieś sushi czy tacos albo pad t 5.6% (10)
  • no na cukierkach powinni poprzestac 1.7% (3)
  • źle mi z tym widząc handel w takim miejscu 7.8% (14)
  • OMG jaka komercha i bezwstyd 5.0% (9)
  • a ja mam to w dupie 25.6% (46)
  • nie wiem / nie mam zdania 2.2% (4)

Oddanych głosów: 180

#gliwice #foodtruck kto z was byl ostatnio na lotnym festiwalu piwa? moim zdaniem ktos powinien sie dobrac do tych foodtruckow, bo to co one proponuja to kryminal. O ile piwka tip top, to zarcie dramat. ceny z kosmosu a jakosc zenujaca. szczytem pila buda z souvlakami, gdzie kiedys jadlem calkiem dobrego souvlaka, a ostatnio dostalem z mielonym batonem, ktory mozna spotakc w kiepskich kebsach
U mnie w mieście mają być foodtrucki w weekend. Na FB ogloszono konkurs, żeby za pomocą gifa pokazać jak bardzo się cieszę z wydarzenia. Nagrodą jest dowolny posiłek z dowolnego smródtrucka.
Wstawiłem gifa z wymiotującym kotem i wygrałem...

#foodtruck ##!$%@?
  • 0
@kidi1 Daj link, bo nie wierzę.
Swoją drogą, kiedyś się przeszedłem na zlot foodtrucków u siebie. Jak zobaczyłem ceny do poszedłem do maka, bo jeszcze mnie nie #!$%@?ło, żeby za burgera tyle płacić.
  • Odpowiedz
@Kruszoe Używamy w kuchni frytury wołowej a nie najtańszego gówna w 5 litrowej bańce albo frytury palmowej
a co do temperatury... Smazysz frytki w 110? XD
  • Odpowiedz
@kikiton: to chyba po prostu różnica w nazewnictwie, u mnie do frytek też zawsze to był po prostu tłuszcz/łój wołowy. Nigdy z czymś takim jak frytura się nie spotkałem poza Polską, chyba po prostu kwestia cięcia kosztów. Z frytkami prawie trafiłeś 100 stopni, ale blanszowanie xd
  • Odpowiedz
@blunch

Byłem z 5 razy i uważam, że 5 razy za dużo :(


4 razy za dużo. Ten jeden był potrzebny, by po prostu wiedzieć jak bardzo takie foodtrucki odstają od resto jedzeniem, mimo, iż ceny w nich wcale nie:)
Chociaż mając trochę znajomych prowadzących gastronomię już rozumiem skąd ten paradoks u nas. Przez amerykańskie filmy wbiła nam się pewna wizja funkcjonowania food trucka: jedzenie tanie, bo nie ma lokalu, robi się
  • Odpowiedz