Opiszę wam pewną historię którą zasłyszałem od doświadczonego pracownika w Jelczu z którym miałem okazję pracować na #cnc i nauczył mnie prawie wszystkiego. Opowiadam ją zawsze gdy widzę wśród zielonek przesadne kozaczenie z bezpieczeństwem przy maszynach. Może na początek obejrzyjcie filmik od 2:30 by łatwiej zobrazować sobie wydarzenie.
Otóż przy przy obróbce mechanicznej (skrawaniem) elementów używa się różnych maszyn. Frezarki są maszynami które zapewne każdy Mirek już widział sądząc po popularności wykopów
A propo nalotu dobrych historii spod tagu #bezpieczenstwowprzemysle przypomniał mi się napis, który widniał na jednej z maszyn w mojej poprzedniej robocie ( ͡°͜ʖ͡°)
@Felonious_Gru: wolfram jest w dlugopisach BIC - ta kulka ktora puszcza tusz - jako ze jest bardzo twardy pod prasa te kulki wyrabiaja sie cala dobe , taka znow ciekawostka
@szele: U nas w robocie oprócz standardowych tabliczek jest kolekcja tablic z rysunkami mającymi przypominać o zasadach BHP. Moim faworytem jest ta z gościem któremu taśmociąg wciąga rękę i hasłem "Zanim zrobisz to ręka, POMYŚL!"
W mojej pracbazie przy montażu i podłączaniu do linii produkcyjnej rurociągów z różnymi czynnikami jeden z Januszy z obsługi linii, pewnie w przypływie tak zwanej długiej chwili, włożył palec w odsłonięty zawór kulowy, który następnie zamknął.
Możliwe że to był jakiś zawór sterowany hydraulicznie, ale specjalnie polazłem do garażu bo sam jestem ciekaw, i zrobiłem próbę na listewce ok. 5 na 5 mm. Jak zareaguje palec (szczególnie jak trafi na staw) nie mam zamiaru sprawdzać. Wg mnie jest to "plauisible". Chociaż nie wykluczone, że to jakiś urban legend krążący po fabryce :)
Mój stary jest fanatykiem energetyki. Pracował jako serwisant na stacjach stacji WN i ogólnie tego rodzaju zabawek.
Opowiadał mi jak to pod Łodzią na stację wbili studenci z profesorkiem zobaczyć sobie urządzenia stacyjne. Akurat mieli wejść do wyłączonej sekcji. Profesorek gamoń jednak wszedł na czynną linię powodując zwarcie i zapalenie się łuku elektrycznego (zbieg kilku okoliczności). Teraz najlepsze. Przez bramkę weszła najpierw studentka 1.7 typ 1.7 i typ ponad 1.80m wzrostu. Studentkę
Kto studiował elektrotechnikę na PW powinien znać tę historię. W laboratorium pod kominem są zajęcia z maszyn elektrycznych. Większość wałów jest osłonięta, ale nie każdy. Raz jeden studentka w sukience nachyliła się na urządzeniem i zerwało z niej ubranie. Wracała do akademika owinięta w firankę. Miała farta, że jej długich włosów nie wkręciło - inaczej skalp.
Dlatego elektrycy chodzą z rękoma w kieszeniach. ( ͡°͜ʖ͡°)
@madandmaniac: No to widzę że ta historyjka się roznosi i to równo. Jeżeli dobrze kojarzę to byli to koledzy z roku od jednego z moich profesorów (czyli czasy PRL, cała akcja chyba była w którejś z EC w Łodzi). Wyglądało to tak że studenci byli na praktykach, a jeden koleś z obsługi chciał pokazać jak działa odłącznik. Problem polegał na tym, że na odłączniku było zasilanie. Jak się skończyło to wiadomo
Również dorzucę coś od siebie. W pewnym dużym zakładzie przemysłu mięsnego pracował sobie wagowy, ot ważenie wózków wędzarniczych i ustawianie ich na hali w rządki. Pech ciał tego felernego dnia że robili jakiś salceson włoski / czarny whatever. Taki oto salceson parzy się ok 2.5h dopóki temperatura nie przekroczy 72* w środku batonu.
Parzelnik był dość starego typu i panel sterowniczy na którym znajdowały się przycisk on-off, termometr, zapis temperatury w komorze,
@Bialy_Mis: oszukać przeznaczenie się chowa ;) Kierownik oraz wędzarz mieli sporo wycieczek na policję, definitywnie stwierdzono winę wagowego + wprowadzono nowe przepisy bhp oraz przeniesiono wszystkie pulpity sterownicze w centrum tak aby ewentualnie możliwe było dojście do drzwi. Gdyby wszedł do komory z wędlinami miałby szanse wyjść, zazwyczaj proces wędlin, wędzonek zaczyna się od suszenia w 60* a komorze zajmuje chwilkę osiągnięcie takiej temperatury. Biegli sądowi stwierdzili że chwilę po włączeniu
#bezpieczenstwowprzemysle to ja sobie też coś napiszę. W pewnej hucie pracownicy przed wprowadzeniem kadzi odlewniczych do obiegu wchodząc do środka kadzi dokonują wzrokowej oceny stanu wymurówki (części wewnętrznej kadzi). Jeżeli z kadzią jest wszystko w porządku, to taka kadź trafia na stanowisko wygrzewania palnikiem gazowym do temperatury ok. 1100*C. Pewien pan zgodnie ze swoimi obowiązkami wszedł do kadzi zaczął sprawdzać stan wymurówki, a że był dokładny to sprawdzał jej stan na kolanach.
Jeśli jeden gość jest w stanie tyle napsuć, to znaczy że system jest zły
@Majki87: można zrobić maszynę niezawodną (względnie), ale maszynę idiotoodporną już jest znacznie gorzej. Jeżeli dołoży się do tego koszta, to układy bezpieczeństwa zastosowane w urządzeniu są na poziomie niezbędnego minimum. Każdy kto zajmuje się automatyką wie o czym piszę i pewnie nie raz się z tym spotkał.
Mirki ! #bezpieczenstwowprzemysle ma już ponad 500 obserwatorów - w lekko ponad jeden dzień, kto nie dodał niech dodaje! :) z tej okazji mała nagroda, bez urazu ale myślę, że i tak się wam spodoba.
Historia pokazuje w jaki sposób podchodzi się w Polsce do bezpieczeństwa w przemyśle (głównie w koreańskich korpo) - czyli byle jak najtaniej :)
---
Ponad rok temu, zostaliśmy wezwani do jednej z fabryk większego producenta urządzeń RTV/AGD,
Też się podepnę pod tag bo mam historię :) w mojej okolicy jest fabryka styropianu w której znajduje się prasa która prasuje styropian na płyty. Parę ładnych lat temu podpici pracownicy (znajomi mojego taty) postanowili zrobić sobie zawody- kto wykaże się większym refleksem i w ostatniej chwili wsadzi i wyciągnie głowę spod prasy.
Ostatnio miałem na studbazie do zaprojektowania przenośnik taśmowy. Tak więc,jako że miałem łatwy dostęp to postanowiłem sobie troche otych przenośnikach poczytać. Wpadła mi w ręce książka,w której opisane były wszystkie wypadki w latach 2002-2012 z udziałem ww przenośników. Nie ma co przepisywać wszystkich, ogólnie większość wypadków spowodowane jest nieostrożnością np: nie chciało się górnikom iść wyłączyć maszyny i czyścili ją w trakcie ruchu
@KURDEFIKSJAPI3RDU: mowie o losowym zdjeciu z google maszyny, o ktorej jest opowiesc. Nie przesadzajmy, nie wymagam od ciebie zdjecia maszyny a w niej rozczlonkowanego czlowieka :)
Hej Mirasy, piąteczek dzisiaj także na dobry początek weekendu mam dla was kolejną historie, która miała miejsce jakiś rok temu a całe zajście zostało nagrane przez kamerę przemysłową.
Obiekt: prasa automatyczna (taka większa, wielkości małego domku jednorodzinnego, nacisk pewnie coś około kilkuset ton - musicie wiedzieć że prasy to jedne z większych killerów w przemyśle, operatorzy pras ręcznych którzy nie mają kilku paluszków (a jest to standard) wiedzą o czym
@khurghan: perełki o latających elementach maszyn też mam sporo :D nigdy nie mogę wyjść z podziwu jak słyszę ze np. jakiś wskaźnik #!$%@?ło przez dach hali, i znaleźli go 300 metrów od fabryki xD
@KURDEFIKSJAPI3RDU: rozbieraliśmy rusztowanie wiszące w zbiorniku. prawie 30 m do dna stalowego. Rozbiera się tak że jest kładka aluminiowa i na jeden stronie stoi sobie 4 ludków a na drugiej demontujący.
Jest przerwa, palimy, gadamy no i Oskar (straszliwy nie ogar) zaczyna mieć do mnie pretensje czemu on nie demontuje, i w trakcie tego gadania wchodzi na kładkę na której nikt nie stoi, kładka zaczyna się przechylać. Dobrze że go złapali,
Słyszałem o historii gdzie Januszowi ucieło palce przy prasie grawitacyjnej (wjeżdża kilka ton na kilja metrów, Janusz wkłada blache, przycisk, bum, wypada antena satelitarna, blacha, przycisk, bum itd.) Przyjechała komisja, wezwali Mirka majstra który miał opowiedzieć co się stało. Ten dpalił prase, wcisną przycisk, położył paluchy w prasie i bum, drugi na urlop. Takie poświęcenie