Tak nędznie mi się dziś grało samemu.Stwierdziłem czas zagrać dla ardy ( ͡º ͜ʖ͡º)

Początek bitwy jebut w amx (coś tam) od razu groźby ze mnie zskilujje na raz.Nie ze mną te numery ucieczka i powrót z taranowaniem :D z minute pobawiłem sie w przepychanki (szkoda,że lufa nie jest dłuższa)stan bitwy 5:1 dla przeciwnika hehe myślę co mi tam "wyrwę chwasta".Przez przypadek dobijam kociaka z przeciwnej drużyny(chciał
@t3m4: Ma gorszy vmax i odrobinę gorzej skręca niż stary KV-1S i nie ma depresji działa. 122mm przeładowuje wolniej, do tego celuje dłużej i jest mniej celna, ale akurat to nikogo nie obchodzi bo to ruska 122mm. Ale w zamiast za to dostał więcej HP, 870 chyba, i 100mm. I to znacznie lepszą niż np. 100mm na type59. Pod względem DPM nawet lepsza niż T-44... Powiedziałbym ze ze 122mm jest wreszcie
@Rittel: Niestety byłem pod ich bazą a oni capowali w co najmniej 3ch...po drodze musiałem 2 zaciupać...a niedaleko bazy stał jakiś TD i gówno zrobił ;/
Dostaje nerwicy dziś mocno.

Legiony debili mnie prześladują a ich cel to przegrać jak najszybciej.

Prawie bym ubił tych lemingowców ,ale dziś nawet #bojowkat49 coś nie tak i ogólnie posępnie.

Koniec na dziś.

Btw. m3lee jak ja cie nie trawię.Odkupiłem go z myślą o linii pershing i po chwili przypomniał mi on dlaczego go sprzedałem.Zrobiłem ledwo 700 dmg i wn8 +/- 3000 widać popularny musi być.

Za tysiąc dmg to chyba order
Pobierz
źródło: comment_3Ck9pXVrxp3h60L1bJNZVYXgYx1ViwiO.jpg
@Abrakadabror: Dokładnie to samo dziś czuję. Sami debile w drużynach, na T49 wygrałem chyba dopiero 7 walkę. Albo byłem na dole drabinki albo zero wsparcia. Szczyt był jak jakiś KV1S, KV1, ja (w T49, już na strzała niestety), jakiś TD i coś jeszcze i bali się wyjechać na jednego(!) KV-1.
#!$%@?, co za pomidory grają w tę grę... Lakeville, jadę w góry na przełęcz, szybko oberwałem i zostało jakieś 130 hp w #bojowkat49 więc spotuję grzecznie churchilla I, powinien być dla rywali spokojnie do rozbicia. Po 3 minutach robi się 2:10 dla rywali, bo ci stoją i się #!$%@? gapią, miasto dawno przegrane. #!$%@? (myślę, #!$%@?, najwyżej mnie ubiją), wyjeżdżam na Churchilla, akurat tak stanął że nie mógł na mnie lufy podnieść
@twardziel_psychopata: No niektórych się nie da. Ale nie tyle groźny jest T49 co jego #!$%@? kierowca. A nie miałem ochoty wyjść na Churchilla face to face jak już byłem na strzała do tego nie spodziewałem się, że tak szybko moja ekipa wróci do garażu. A w pagórkach ktoś spotować powinien. Można się czasem wkurzyć na drużynę bo bywa, że jak świetnej gry się nie zagra to i tak nie ma się
@mexi: największa zaleta xvm to to, że wiesz na których graczy możesz liczyć, a którzy będą mięsem armatnim. Nie można temu w 100% ufać oczywiście, ale w 90% przypadków się sprawdza.