Ciekawą obserwację poczyniłem podczas pobytu w Zakopanem

Otóż, robiłem zakupy spożywcze w lokalnym supermarkecie lewiatan i zauważyłem, co mocno mnie zdziwiło, że ceny jedzenia są dużo niższe niż w Warszawie. Zazwyczaj ceny w Zakopanem były zbliżone do tych w Warszawie z uwagi na to, że Zakopane to miasto turystyczne i rządzi się zatem swoimi prawami, korzystając z masy przyjezdnych.

Sam pochodzę ze świętokrzyskiego (miasto powiatowe ok: 50k mieszkańców) i tam ceny były
  • Odpowiedz
@Razor2100: Pamiętaj o chronologii zdarzeń. To ludzie nakręcili panikę i ze strachu przed wojną zaczęli masowo wykupywać cukier. Sprzedawcy zaczęli podnosić ceny, żeby wyhamować popyt i utrzymać ciągłość dostaw, lecz jednocześnie sklepy, np. Biedronka zaczęły wprowadzać limity zakupu cukru na osobę, co jeszcze bardziej utwierdziło ludzi w przekonaniu, że może go zabraknąć. Rosnąca cena nie zdołała wyhamować popytu, bo rządzący "nadrukowali" bezwartościowego pieniądza. Dużą winę ponoszą osoby starsze, podatne na manipulację
  • Odpowiedz