Wpis z mikrobloga

Ciekawą obserwację poczyniłem podczas pobytu w Zakopanem

Otóż, robiłem zakupy spożywcze w lokalnym supermarkecie lewiatan i zauważyłem, co mocno mnie zdziwiło, że ceny jedzenia są dużo niższe niż w Warszawie. Zazwyczaj ceny w Zakopanem były zbliżone do tych w Warszawie z uwagi na to, że Zakopane to miasto turystyczne i rządzi się zatem swoimi prawami, korzystając z masy przyjezdnych.

Sam pochodzę ze świętokrzyskiego (miasto powiatowe ok: 50k mieszkańców) i tam ceny były zawsze niższe niż w Warszawie i Zakopanem.

Aktualnie, podczas pobytu w górach robiłem zakupy 3-4 razy i za każdym razem byłem mocno zaskoczony.
Kupowałem produkty tych samych marek co w Warszawie po dużo niższych cenach, np:

- masło za 4,99, które najtaniej w Warszawie kupuję za około 6,50
- mleko za 3,99, to samo w Warszawie 6,70
- ser 5zł, w Warszawie prawie 9zł
- pieczywo typu "lepszej jakości bułeczka kajzerka" 1zł, w Warszawie 2,50
- wędlina w podobnej cenie ale jednak około 10% tańsza w Zakopanem
- warzywa wyraźnie tańsze

Wydaje mi się, że inflację tę w koszyku spożywczym pompują duże miasta

Żeby nie było tak miło to oczywiście w restauracjach jest bardzo drogo, parking pod gubałówką 10zł / h sic!

#inflacja #cenyjedzenia
  • Odpowiedz