Aktywne Wpisy
xfre +7
Szukam asystentki dyrektora*
Wymagania: normalne bez wymysłów znajomość ms 365, innych systemów można nauczyć się ciągu dwóch dni. Warunek znajomość języka angielskiego biegle, mile widziany francuski komunikatywny.
Kasa 8000-10000 brutto na UoP.
No nie zgadniecie jaki chłam zgłasza się 😂🤣
Moda na cv bez zdjęć rozwala mnie.
Przykład: zakolczykowana japa, wytatuowany ryj, włosy w kolorze tęczy...
Ludzie zapanujcie nad swoim wyglądem, bo potem nie da się na was patrzeć 🤡
*facet odpada,
Wymagania: normalne bez wymysłów znajomość ms 365, innych systemów można nauczyć się ciągu dwóch dni. Warunek znajomość języka angielskiego biegle, mile widziany francuski komunikatywny.
Kasa 8000-10000 brutto na UoP.
No nie zgadniecie jaki chłam zgłasza się 😂🤣
Moda na cv bez zdjęć rozwala mnie.
Przykład: zakolczykowana japa, wytatuowany ryj, włosy w kolorze tęczy...
Ludzie zapanujcie nad swoim wyglądem, bo potem nie da się na was patrzeć 🤡
*facet odpada,
gadsh +55
Jestem już ponad 15 lat na wykopie (głównie przeglądałem, raczej mało się udzielałem) i nie wiem czy 15-lat poziom był wyższy czy ja byłem głupszy. Sekcja komentarzy na głównej (głownie, choć mirko też nie jest bez winy) , to jest niestety ale poziom człowieka o ograniczonych zdolnościach intelektualnych. Już nawet nie mówię o tym, że ktoś wstawi komentarz który udowadnia, że nie zapoznał się ze znaleziskiem który komentuje, ale 90% komentarzy jest
Otóż, robiłem zakupy spożywcze w lokalnym supermarkecie lewiatan i zauważyłem, co mocno mnie zdziwiło, że ceny jedzenia są dużo niższe niż w Warszawie. Zazwyczaj ceny w Zakopanem były zbliżone do tych w Warszawie z uwagi na to, że Zakopane to miasto turystyczne i rządzi się zatem swoimi prawami, korzystając z masy przyjezdnych.
Sam pochodzę ze świętokrzyskiego (miasto powiatowe ok: 50k mieszkańców) i tam ceny były zawsze niższe niż w Warszawie i Zakopanem.
Aktualnie, podczas pobytu w górach robiłem zakupy 3-4 razy i za każdym razem byłem mocno zaskoczony.
Kupowałem produkty tych samych marek co w Warszawie po dużo niższych cenach, np:
- masło za 4,99, które najtaniej w Warszawie kupuję za około 6,50
- mleko za 3,99, to samo w Warszawie 6,70
- ser 5zł, w Warszawie prawie 9zł
- pieczywo typu "lepszej jakości bułeczka kajzerka" 1zł, w Warszawie 2,50
- wędlina w podobnej cenie ale jednak około 10% tańsza w Zakopanem
- warzywa wyraźnie tańsze
Wydaje mi się, że inflację tę w koszyku spożywczym pompują duże miasta
Żeby nie było tak miło to oczywiście w restauracjach jest bardzo drogo, parking pod gubałówką 10zł / h sic!
#inflacja #cenyjedzenia