Mireczki, ostatnio miałem przyjemnośc oglądać film "Chaplin" z 1992 roku. O samym filmie dużo nie będę mówił, niesamowicie klimatyczny i dobrze zroziony, a rola Roberta Downeya Jr. - arcydzieło.

I właśnie odnośnie Downeya mam do Was pytanie - słyszałem niegdyś od znajomych anegdotkę, że podczas grania Chaplina był momentami tak pijany, że w czasach obecnych ludzie musieli mu przypominać, że go grał.

Czy ktoś ma jakieś źródła co do tego? Bo sama