6/100

Zbigniew Herbert

Babcia

moja przenajświętsza babcia
w długiej obcisłej sukni
zapinanej
na niezliczoną ilość
guzików
jak orchidea
jak archipelag
jak gwiazdozbiór

siedzę na jej kolanach
a ona mi opowiada
wszechświat
od piątku
do niedzieli

zasłuchany
wiem wszystko –
– co od niej
nie zdradza mi tylko swego pochodzenia
babcia Maria z Bałabanów
Maria Doświadczona

nic nie mówi
o masakrze
Armenii
masakrze Turków

chce mi zaoszczędzić
kilku lat złudzenia

wie że doczekam
5/100

Czesław Miłosz

Nadzieja

Na­dzie­ja bywa, je­że­li ktoś wie­rzy,
Że zie­mia nie jest snem, lecz ży­wym cia­łem,
I że wzrok, do­tyk ani słuch nie kła­mie.
A wszyst­kie rze­czy, któ­re tu­taj zna­łem,
Są niby ogród, kie­dy sto­isz w bra­mie.

Wejść tam nie moż­na. Ale jest na pew­no.
Gdy­by­śmy le­piej i mą­drzej pa­trzy­li,
Jesz­cze kwiat nowy i gwiaz­dę nie­jed­ną
W ogro­dzie świa­ta by­śmy zo­ba­czy­li.

Nie­któ­rzy mó­wią, że nas oko łu­dzi
I że nic nie
4/100

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Patriota

W zdro­wym cie­le zdro­wa du­sza!
Hoc! Hoc! Hop­sa! tyl­ko śmia­ło!
Jesz­cze Pol­ska nie zgi­nę­ła!
Co się sta­ło, to się sta­ło!
Jak Bóg da, to od­bie­rze­wa!
Hu­laj du­sza bez kon­tu­sza!
Kto nie z nami, to ho­ło­ta!
Huha! Vi­vat »pa­trio­ta«!

Ro­zum, wie­dza, ta­lent, pra­ca
U nas, brat­ku, nie po­pła­ca!
Po­stęp i cy­wi­li­za­cja
W kąt gdzie wcho­dzi do gry na­cja!
I »gu­anem« wnet do­sta­nie
Kto nie z nami, mo­cium pa­nie.
Bo
2/100

Zbigniew Herbert

Samobójca

Był taki teatralny. Stanął przed lustrem w czarnym ubraniu z kwiatem
w butonierce. Włożył do ust narządzie, czekał, aż lufa ociepli się
i uśmiechając się z roztargnieniem do swego odbicia - strzelił.
Spadł jak płaszcz zrzucony z ramion, ale dusza stała jeszcze jaki
czas potrząsając głową coraz lżejszą, coraz lżejszą. A potem
ociągając się weszła w to zakrwawione u szczytu ciało w chwili,
gdy wyrównywała się jego temperatura
1/100

Cyprian Kamil Norwid

Moja piosnka

Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów nieba,
Tęskno mi, Panie.

Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą,
Tęskno mi, Panie.

Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony
Są jak odwieczne Chrystusa wyznanie:
„Bądź pochwalony!”
Tęskno mi, Panie.

Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,
Której, już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,
Równie