GÓWNIANA SPRAWA

Jak bardzo budowlanka jest gównianą branżą, to wam dziś o tym opowiem.

Raz jeden majster musiał skuwać posadzkę, bo jakaś niedrożność była w rurach w łazience, no i przy okazji, wyszło z worka jeszcze jedno szydło. Obok rury, pod posadzką, nasrane było i wytarte skarpetami. W takich miejscach przynajmniej szybko się kuje tę posadzkę, bo warstwa wylewki bądź co bądź, ale zawsze jest tam trochę cieńsza.

Jak wszedł wtedy inspektor
@Einar_Thorwaldsen: Fajnie z tym okiem, ja w PL musiałem iść prywatnie na NFZ okulista był raz w tygodniu, oko boli jak cholera, pani w przychodni mi mówi na starcie "lekarz może to zobaczyć, ale minimum 150 zł za przyjęcie" No usługa była na poziomie to przyznam, uszkodzenie jakieś tam i recepta na antybiotyk. Za wyciągnięcie ciała obcego musiałbym chyba dopłacić
  • Odpowiedz