Dzień 11 | Spokojnie, nic się nie stało

Rano namierzyłem gościa, który chciał prysnąć do sekty i zaproponowałem mu pomoc. Gadaliśmy, spróbowałem swojego pierwszego w życiu skręta z bagiennym ziołem. Ten coś zaczął mamrotać o strażnikach, jakoś tak się #!$%@?łem strasznie, bo od razu Bloodwyn mi się przypomniał, bez słowa pobiegłem w dzielnice, którą zawsze patroluje. Zobaczyłem jak idzie tym swoim nadętym krokiem przez chate Kyla. Nie wiem co mi strzeliło, to
Pobierz MarteenVaanThomm - Dzień 11 | Spokojnie, nic się nie stało

Rano namierzyłem gościa...
źródło: comment_15869789706ljiBeudVHB31Esrs2cG3G.jpg
Dzień 10 | Gor na Toth, pało

Za kilka skrętów jeden z mających o sobie bardzo wysokie mniemanie nowicjuszy podpowiedział mi jak zmusić do rozmowy pro guru Cadara. Rzuciłem snem w jego ucznia, a ten wyskoczył na mnie mało nie zgubił sutanny xD Powiedział, że jestem mądry (a jakże!) i zaczęliśmy handlować.

Wczoraj na wejściu poznałem spoko kolesia, jedyny normalny w tej bandzie - Lester. Pomógł mi zrobić w bambuko jednego z
MarteenVaanThomm - Dzień 10 | Gor na Toth, pało

Za kilka skrętów jeden z mających ...
Dzień 9 | Obóz na bagnach

Następnego dnia na targowisku zaczepił mnie człowiek z Bractwa. Pogadaliśmy trochę, a potem zaprowadził mnie do ich obozu. Muszę przyznać, że na wejściu byli bardzo przyjaźni, ale dalej brnąłem w tę społeczność, tym bardziej stawali się w moich oczach nawiedzoną zgrają. Te stare ramole się w ogóle nie odzywają, dopiero potem się dowiedziałem, że aby się do nich odezwać trzeba mieć specjalne pozwolenie xD Już widzę
Pobierz MarteenVaanThomm - Dzień 9 | Obóz na bagnach

Następnego dnia na targowisku zaczepi...
źródło: comment_1586977771n326kUyuPtLED5PK8spV4o.jpg
Dzień 8 | Wielki pojedynek

Cały dzień chodziłem bardzo zestresowany walką. Nie byłem w stanie się skupić na niczym innym. Udałem się do opuszczonego obozu, aby pomedytować. Spędziłem tam większość dnia, a wieczorem wróciłem do obozu, napiłem się świeżej wody i ruszyłem na arenę.

Scatty pozapalał pochodnie wokół areny przez co klimat był jeszcze lepszy. Wchodząc na plac pojedynku widziałem już Kharima. Jego masywny korpus rzucał cień w moją stronę.

Scatty dał
MarteenVaanThomm - Dzień 8 | Wielki pojedynek

Cały dzień chodziłem bardzo zestreso...
Dzień 7 | Kolejny oklep

Rano, gdy wróciłem do Starego Obozu zaczepił mnie Grim. Opowiedział jakąś historię z amuletem, coś mi tam śmierdziało, ale powiedziałem, że mu pomogę po południu, a tymczasem poszedłem jeszcze się zdrzemnąć. Po obiedzie poszedłem do niego, wyszliśmy poza obóz. Jak się okazało była to pułapka! Zaatakowało mnie w sumie 3 kopaczy, ale kasowałem jednego za drugim pojedynczymi, zamaszystymi ciosami. Zabiłem dwóch leżących na ziemi, gdy Grim się
Pobierz MarteenVaanThomm - Dzień 7 | Kolejny oklep

Rano, gdy wróciłem do Starego Obozu zac...
źródło: comment_1586977500ZR0mRq4dTCJ73MBiUlY9Zf.jpg
Dzień 6 | Oklep tu, oklep tam

Następnego dnia wstałem dopiero koło południa. Przed chatą złapał mnie jeden z kopaczy, polecił udać się do Scattiego. Na miejscu okazało się, że jest dużo zakładów i po mojej ostatniej walce dużo ludzi chciałoby zobaczyć mój pojedynek z Kharimem. Wiedziałem, że to moja szansa i zgodziłem się na walkę za 2 dni wieczorem.

Po obfitym posiłku wyruszyłem do Nowego Obozu. Przed bramą zaczepił mnie Lewus.
MarteenVaanThomm - Dzień 6 | Oklep tu, oklep tam

Następnego dnia wstałem dopiero k...
Dzień 5 | Kłopoty ze Strażnikami

Pracując w obozie, próbując dogodzić Cieniom wpadłem na Bloodwyna i Szakala. Obaj chcieli ode mnie kasę za ochronę. Obydwojgu odmówiłem. Każdy kopacz oczywiście mówił jak to źle nie zrobiłem. Zachowują się jak #!$%@?, a potem spuszczają łby i się dziwią, że nikt ich nie szanuje. Zapamiętajcie: lepiej dostać w mordę, ale się postawić, niż dać się wykorzystywać bez godności.

Jak się potem okazało Bloodwyn wynajął jednego
Pobierz MarteenVaanThomm - Dzień 5 | Kłopoty ze Strażnikami

Pracując w obozie, próbując do...
źródło: comment_1586976630SE4O2qlM9BpZ5CQ4Gx4fR4.jpg
Dzień 4 Wieczór | 1000 BR

Siedząc tak na ławce, podjąłem decyzję o wejściu na zamek. Przekazałem rudę Thorusowi i wszedłem na dziedziniec. Był już wieczór, ale zastałem jeszcze dyżurnego Maga przed świątynią. Przekazałem mu list, nie wspominał nic o zerwanej pieczęci, skierował mnie do Torreza po nagordę. Wziąłem pierścień siły. Spoglądając na mury zobaczyłem zejście do piwnicy. Chciałem tam wejść, ale było zamknięte. Złamałem dwa wytrychy i odpuściłem.

Do głowy wpadł
Pobierz MarteenVaanThomm - Dzień 4 Wieczór | 1000 BR

Siedząc tak na ławce, podjąłem decyzj...
źródło: comment_1586976500OSBXWCWlOqrVPbj2FB1W4J.jpg
Dzień 4 | Diler

Kiepsko spałem, słomiana mata to jednak nie to samo co normalne łóżko ze skór. Rano popływałem w jeziorze, wziąłem rzeczy i poszedłem zorientować się w obozie. Spotkałem kogoś z sekty. Był dość normalny, jeżeli o to chodzi. Poprosił mnie o pomoc w sprzedaży ziela. To jakiś narkotyk, który wytwarza Bractwo. Wszyscy to tutaj palą. Dał mi 10 skrętów, które sprzedałem w sumie za 100 BR chodząc po obozie.
Pobierz MarteenVaanThomm - Dzień 4 | Diler

Kiepsko spałem, słomiana mata to jednak nie to ...
źródło: comment_1586775729OCUIfpGvNYZnHwmb7Thmvn.jpg
Dzień 3 | Stara Kopalnia

Tym razem obudziłem się czując zapach pieczonego ścierwojada na rożnie. Szybkie śniadanie (ciągle ta mdła pieczeń) i udałem się zapytać Diego, co Thorus mu dokładnie o mnie powiedział. Okazało się, że Thorus uważa, że przyda nam się ktoś taki jak Ty. To dla Ciebie niezwykle korzystne.

Hah! Nieźle!

Zapytałem przy okazji o co chodzi z testem zaufania. Będę musiał iść do Starej Kopalni i przynieść stamtąd
MarteenVaanThomm - Dzień 3 | Stara Kopalnia

Tym razem obudziłem się czując zapach ...
Dzień 2 | Poznać ludzi

Następnego dnia obudził mnie smród uryny i odgłosy chrząszczy z gnijących chat, do spółki z bólem karku. Będzie trzeba znaleźć sobie jakąś lepszą miejscówkę. Wróciłem do stawu, przy którym mieszka Gravo, obmyłem twarz i podgrzałem wczorajszą pieczeń. Do południa krzątałem się po obozie, rozmawiałem z kopaczami, a potem poszedłem do Diego. Wyjaśnił mi co konkretnie muszę zrobić, aby mnie przyjęli: mieć dobrą opinię u wpływowych ludzi w
Pobierz MarteenVaanThomm - Dzień 2 | Poznać ludzi

Następnego dnia obudził mnie smród uryny...
źródło: comment_1586772218uLgmHSsHZJ3KHP7s1hOgGB.jpg
**Dzień 1 część 2 | Stary Obóz

Siedziałem tak kilka dobrych godzin nad tym urwiskiem zanim się trochę otrząsnąłem. Głód szybko przetasował moje priorytety. Chwyciłem ponownie stary kilof i poszedłem w dół ścieżki. Za pomostem, w dolinie na mojej ścieżce stanęło
wielkie, dzikie ptaszysko**. Podkradałem się do niego, ale szybko mnie zauważył i zaczął bardzo głośno piać, więc rzuciłem się na niego czym prędzej, rozłupując mu czaszkę zardzewiałym kilofem. Wypatroszyłem go trochę,
Pobierz MarteenVaanThomm - **Dzień 1 część 2 | Stary Obóz

Siedziałem tak kilka dobrych god...
źródło: comment_15866942503GxSI0tqLQ3NN9qA6WYQ9Z.jpg
**Dzień 1 część 1 | Więzienie inne niż wszystkie

Najpierw dostałem w mordę od niejakiego
Bullita, a jak tylko wstałem pojawił się kolejny. Już myślałem, że zatłuką mnie pierwszego dnia, jednak ten koleś miał mi najwyraźniej coś innego do przekazania. Pogadaliśmy trochę - nie żebym miał ochotę, ale wolałem go nie denerwować. Wspomniał coś o jakichś trzech grupach, które istnieją w kolonii. Dało się wyczuć, że zależało mu, abym dołączył właśnie
Pobierz MarteenVaanThomm - **Dzień 1 część 1 | Więzienie inne niż wszystkie

Najpierw dosta...
źródło: comment_158669255676CqzgTA0brk3dGwqegLWQ.jpg
Prolog

Trzeba było zostać na tym zadupiu.

Ale ja chciałem robić coś więcej, niż do końca życia zbierać winogrona i pielić chwasty na plantacji ojca. Na kontynencie co prawda zaczynałem od noszenia skrzyń, ale potem było już tylko lepiej. Po tym jak ograłem w kości pewnego kupca w karczmie dzięki matematycznym sztuczkom, ten zaoferował mi pracę. Rozwijał interes, potrzebował kogoś do prowadzenia ksiąg dla swojej kompanii handlowej w Monterze. Zawsze miałem ścisły
Cześć wszystkim koneserom (i nie tylko)!

Naszła mnie wielka ochota na powrót do Gothica i pomyślałem, że aby jeszcze bardziej topić się i taplać w tym klimacie organizuję mini-challange na wykopie. ( ͡º ͜ʖ͡º)

Zasady:

- 1 życie: gra się kończy w momencie śmierci bohatera;
- Zakaz save&load: wczytanie w momencie włączenia, zapis w momencie wyłączenia gry + okazjonalne sejwy na wypadek wywalenia gry, każdy rezultat
- Zakaz wykorzystywania gliczów i kodów: np. pokonywanie bram z wyciągniętą bronią, bieganie po zwoje na początku gry i nawalanie golemów Xardasa itd.


@MarteenVaanThomm: Właśnie dlatego community Gothica jest #!$%@? jak #!$%@?.

Nie możesz przechodzić gry normalnie. Musisz sobie zrobić #!$%@? tunel, bo ktoś ustalił że to glicz, oszustwo i #!$%@?. Nie uświadczysz tego na żadnym forum o grach Bethesdy, tylko polska społeczność Gothica jest tak #!$%@?.

Pobicie kupca? Oczywiście że