Vigorowicz
Vigorowicz
Grałem ostatnio kilka krótszych sesyjek w Hunt: Showdown i nie szło za dobrze. Właściwie w ogóle nie szło. Teoretycznie wystarczy grać dłuższe sesje to w końcu trafi się wygranko, nadejdzie haj zwycięstwa i bagno znowu wciągnie głęboko. Problem w tym, że nie mam cierpliwości do tego gunwa. Są inne kozackie gierki. Ostatnio przeszedłem Callisto Protocol. W sumie nie jest to dobry przykład bo callisto to w najlepszym razie średniak ze zmarnowanym potencjałem.