Ktoś ostatnio napisał mi, że bezdusznie trzymam Leosię i #!$%@?ę w plastikowych pudełkach bez kawałka zieleni. Wykorzystuję ich, jak czarnych niewolników do brudnej roboty. Faktycznie, adoptowałem je jako pewnego rodzaju środek owadobójczy. Jednak po kilku miesiącach mieszkania razem, niejako się z nimi związałem. Jak na owady, są na tyle mądre, że nauczyły się kiedy chcę, żeby wróciły do swoich czołgów, albo kiedy jest czas łowienia szamki. Zdaje mi się, że można je
Krachu - Ktoś ostatnio napisał mi, że bezdusznie trzymam Leosię i #!$%@?ę w plastikow...

źródło: comment_iNOG1fJtChP8hfnXUIviQKZYl6ECkMT7.jpg

Pobierz