@leworwel: nie, jeśli dbasz o nie i sprzątasz regularnie, to nie. Co najwyżej sianem, ziółkami, a futerko piaskiem do kąpieli <3
Ja przy jednym (najlepiej mieć dwójkę jednopłciową, niestety mój ma problemy zdrowotne i to w grę nie wchodzi) raz w tygodniu wywalam cały żwirek z kuwety od klatki, kuwetę myję, sypię nowy żwirek. W środku tygodnia przesiewam zasikany i uzupełniam niedobór. Szynszylka w piasku kąpie się 2-3 dni w tygodniu,
  • Odpowiedz
@kasiknocheinmal: teraz mi sie przypomniało . jakies 2 lata wstecz bylem kiedys u znajomego robić komputer. Facet po 50stce , mieszka sam z żoną w dwupokojowym mieszkaniu (dzieci już dawno samodzielne). No i wchodzę a na korytarzu 6 klatek , zrobiłem oczy a on mi pokazał pokój a tam jeszcze z 6 albo 8 klatek :D i w prawie każdej parka :) Wszystko szynszyle ! i to nie na handel ,
  • Odpowiedz
@simsoniak: przepocieszne są małe szynszyle ;) duże zresztą też- dzisiaj na wybiegu najpierw mi chłopa atakował, a kiedy ten się opierał, Bazyli odbiegał, odbijał się od ściany i atakował z jeszcze większym impetem :D i tak w kółko, do mnie przychodził tylko odsapnąć i na chwilę na mizianko :(
  • Odpowiedz
@Jofiel: Jak się trafi uparciuch to już w ogóle ręka noga mózg na ścianie ;) Dopóki mojego nie zachęcę do przejścia w inne miejsce, np. skarpetką, to odczepić od gryzienia się go nie da. Co przeniosę dalej, to wraca :P Na pierwszym wybiegu reaguje przepięknie na "Bazyli, nie wolno, zostaw!", na drugim ma to głęboko w puszystym tyłku i argumenty słowne nie działają ;)
  • Odpowiedz