Mirki i Mirabele, nikogo to nie obchodzi (bo kogo by miało), ale moja samoocena znowu szoruje o dno. Wróciły mocne myśli samobójcze. Muszę to z siebie wyrzucić.

Niedawno umówiłem się z dziewczyną, która sama mnie poderwała. Wiedziała jak wyglądam, jaki jestem, pisaliśmy ze sobą do późnej nocy. Rozmawialiśmy godzinami przez tel. Widzieliśmy sie wcześniej na żywo. Na randce była bardzo serdeczna. Przytuliła się na pożegnanie, nieco dłużej niż było to potrzebne, życzyła
@pokustnik: To nic złego czuć chwile słabości. Jeżeli myślisz o samobójstwie to mam tylko jedną radę - nie działaj impulsowo. To bardzo trudna i skomplikowana decyzja, którą musisz przemyśleć od A do Ź. Albo jesteś na 100% pewny, że nic cię już nie czeka lepszego w życiu, albo tego nie robisz. Decyzja należy do Ciebie. Nie jestem Tobą, więc nie mam prawa decydować za Ciebie... choć byłoby naprawdę fajnie gdybyś się
@johnywayne: Dzięki za miłe słowa. Nie zabiję się, bo brakuje mi na to odwagi. Jakbym miał to zrobić, to zrobiłbym to dawno temu.

Także jestem skazany na egzystencje na tym #!$%@? świecie do którego wcale nie pasuję ¯_(ツ)_/¯

Na pewno czeka mnie sporo dobrego w życiu, gorzej że nic mnie nie cieszy. Ponadto nie mam z kim tego życia przeżyć i widać, że to się nie zmieni. Dla lasek 170 to
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Papierosek dał mi trochę do myślenia. Ciągle obracam się wśród ludzi, których tak naprawdę nie lubię. Ba, nawet przy nich nie czuję się jak człowiek. Bananowcy, którzy żyją snapchatem i instagramem. Bez niego ani rusz... Pora chyba skończyć z tym gównem. Znajomości moje spadną wtedy do 8%,ale raczej warto. Nie wiem, może nie chcę mieć znajomych... Piwo samemu mi nie przeszkadza, wszędzie sam wychodzę i takie tam. Oczywiście brak #rozowypasek Ehhh.

#
Pierwszy dzień zmagań na #tinder #badoo Są już pewne wątpliwości. Ja nie wiem, czy się #!$%@? nadaję do tego wszystkiego. Nie mam instagramów, snapów, tiktoków, czy innego tego typu gówna. Pisałem już z 5 loszkami i w 80% padł temat tych głupich aplikacji. Każda po 3000 znajomych na fejsie, bo miały podłączone konta, a ja... może z 30, ale tych prawdziwych xd Pisząc do kogokolwiek czuję się jak jeden ze stu orbiterów...