#koty #tragicznahistoria #morderstwo #smutnahistoria #niechcialem

Mirabelki i Mirki, przed chwilą niechcący nadepnąłem na małego kotka, po spacerze z psami zdejmowałem buty w kuchni i rozmawiałem z mamą jednocześnie, nawet nie widziałem że podszedł mi pod nogę. Nadepnąłem na niego i zaczął piszczeć, później przestał leżąc nieruchomo, bardzo ciężko oddychał, położyłem go na łóżku i pilnowałem by oddychał, nagle zaczął tak jakby nie mógł złapać oddechu i miał drgawki głowy, położyłem go na