@spiralout: Chociażby kodeinę na której popłynąłem raz 2 tygodnie. Kilka dni kataru i grypy, do pracy mogłem chodzić, życie towarzyskie też w normie. Ale to co się u mnie działo po odstawieniu kofeiny to czyste piekło, depresja, bezsenność połączona ze zmęczeniem, migreny. Po tygodniu stwierdziłem, że #!$%@? z tym i wróciłem do tej niewinnej kofeiny, której nikt nigdy by nie nazwał narkotykiem.
  • Odpowiedz