@Reflexiej123: Można z kolei zebrać ekipę znajomych i urządzić sobie zimny prysznic z węża ogrodowego, tarzać w trawie/błocie (najlepiej podczas tulenia i drapania słodkich piesełów po ich pięknej sierści), urządzić wycieczkę pieszą/rowerową podczas delektowania się świeżym powietrzem i sporo innych pozytywnie walniętych rzeczy, których teraz nie mam w głowie.
W moim przypadku akurat prysznice były wręcz wskazane, bo malowanie bramy w takim ostrym słońcu, gdzie zdjąłem koszulkę i zrobiłem z niej