Wracam zrąbany z roboty. Wchodzę na piętro i łapię za klamkę. Zamknięte. #!$%@? jestem bo w środku jest dziewczyna i wie, że idę więc mogła zostawić otwarte drzwi. Wyciągam klucz, wkładam w dziurkę, kręcę... dupa. Coś się zacina. Wyjmuję, wkładam drugi raz. Kręcę i nic! Szarpię za klamkę, ciągle zamknięte. Już mam zacząć walić w drzwi, albo przynajmniej nacisnąć dzwonek, kiedy podnoszę głowę i paczę, a ja, jak ten debil, próbuję wejść
Wszystko
Wszystkie
Archiwum
#depresja #leki #problemzglowa #borderline ( albo #adhd Podobno pasuje do jednego I drugiego ¯_(ツ)_/¯ )