#punimuza
obczajałam se kiedyś dlaczego lenin był grzybem i znalazłam sergey'a kuryokhina dzięki temu. Typ był basically rosyjskim #frankzappa ale był kompozytorem muzyki klasycznej wykształconym. Ten utwór prezentuje jedną z jego wielu twarzy, bo potrafił tworzyć całkowity maksymalizm, ale jak widać tutaj odnajdywał się też w minimalizmie. Szkoda, że spadł z rowerka i szkoda, że tego koncertu, z którego jest to nagranie nie ma na yt >:C

Edit: jestem debilem. Jest jednak
punia_okrunia - #punimuza
obczajałam se kiedyś dlaczego lenin był grzybem i znalazła...
  • Odpowiedz
#punimuza
kiedyś chciałam robić plejke z dark/noir jazzem w stylu soundtracku do #twinpeaks
Nie znalazłam za bardzo nic co by w ten sam sposób potrafiło robić niepokój i nadzieję na raz. Ale beat w tym utworze t r a p o w y m (ostrzegam od razu wszystkich fanów "prawdziwej" muzyki) ma coś w sobie. Ten saksofon dotyka tych samych strun w moim serduszku.
Also znalazłam go szukając jakiś nowych rzeczy od
punia_okrunia - #punimuza 
kiedyś chciałam robić plejke z dark/noir jazzem w stylu s...
#punimuza
Ngl od kiedy kawa i awangarda pokazała ten album w swoim filmiku którymś to stał on się moim ulubionym albumem funkowym. Uwielbiam to jak powoli, minimalistycznie te utwory rosną, niczym drumming music reicha, stopniowo się przeobrażając w kolejną rytmiczną wariację z improwizacjami inspirowanymi stockhausenem w tle. Bo dla mnie melodie tutaj to tylko tło dla hipnotyzujących, wprowadzających w trans rytmów. Szkoda, że jazzowe normiki nie doceniły go jak wyszedł, bo pewnie
punia_okrunia - #punimuza
Ngl od kiedy kawa i awangarda pokazała ten album w swoim f...
@punia_okrunia: ja jak szukałem więcej z tego samego segmentu i tropu, to siegnalem i odnalazłem podobne brzmienie na koncertówkach Davisa z lat 70. Oddają taką samą energię avant-funkowego transu, tak samo oferując 'rozsadzanie jazzu, przy użyciu funku od środka'. Sextant Hancooka też bym śmiało postawił obok On The Corner w tej kategorii.
  • Odpowiedz
@KurtGodel: słucham właśnie sextant i rzeczywiście słychać bliźniacze inspiracje. Nie miałam okazji za bardzo zapoznać się z rzeczami Herbie'go, oprócz klasków jak head hunters, maiden voyage i rzeczy bliskich hip hopowi. W sumie zabawne, że Hancock do czasu poznania milesa był strasznym purystą jazzowym.
  • Odpowiedz