@rono: musisz rozmawiać z kimś kto zajmuje się ubezpieczeniami lokalnie, na pewno ogarnie Ci. Ja mam swojego pudla ubezpieczonego za 900zł rocznie. Zwracają mi 90% kosztów leczenia pieska. I tam wiadomo jakiś hajs płacą w przypadku śmierci. Myślę że warunki indywidualnie się ustala w zależności jaki zwierzak
W kwietniu przyjęliśmy pod opiekę 43 koty, z czego 25 do zabiegów kastracji.
Pod opieką mamy obecnie 108 futerek.
Przebywają one w 50 domach tymczasowych, którym służymy wszelkim wsparciem (od rzeczy podstawowych bytowych poprzez leczenie aż po długie rozmowy na tematy kocie i nie tylko).
#smiesznekotki