No elo Mirki.
Dzisiaj na projekcie wbiłem sobie na dach przez schody wyjścia ewakuacyjnego. Byłem tam jako pierwszy z całej ekipy i powiem wam że zakochałem się w Stavanger. Na zdjęciach tego nie widać ale na żywo jak się stoi to nie dość że widać całe miasto to jeszcze fiordy.
Do tego znalazłem 2 duże sejfy. Jeden nowy był otwarty a drugi baaardzo stary, zdobiony i widać że solidny był niestety albo
No elo Mirki. 1 dzień w Norway za mną to może trochę opowiem jak to wygląda. Zatrzymałem się u siostry(z tego względu mam też trochę łatwiej ) i wiadomo wczoraj jakiś luźny dzień a dzisiaj jakieś małe zakupy w Szwecji bo mieliśmy tam 600km. W Szwecji ceny jak w Polsce a zarobki o wiele lepsze, tam to dopiero żyją jak królowie, życzę żeby tak każdy miał w PL. No ale jednak lepiej