Na początku grudnia lecę z kumplami do Svalbardu aka Spitzbergen. W okresie zimowym jest tam około -20 st. C, i noc polarna. Nigdy nie jeździłem na takie wyprawy okołobiegunowe, a tym bardziej nie miałem styczności z takimi temperaturami. Macie jakieś porady co tam zabrać albo się spakować, jakie zwyczaje przyjąć żeby tam nie zginąć z mrozu typu ubieranie na cebulę, kilka par skarpet, jakie buty, albo kurtka. A może ktoś tam był
No na pewno zainwestuj w puch. Kurtka ocieplana puchem to najlepsze co może byc. Goretex olej bo będzie i tak sucho. Wiec bielizna termiczna, jakaś bluza i kurtka puchowa. Warto tez chyba mieć jakieś ogrzewacze chemiczne. Just in case...
No, co do butów to wiem tyle, ze w takich temp to mogą się przydać dwie pary skarpet (buty odpowiednio większe, o około rozmiar lub półtora)
  • Odpowiedz
@Szatanski_werset przede wszystkim naturalny puch. Nie ma lepszego izolatora. Na tym nie oszczędzaj. Poczytaj sobie o parametrach puchu.
Buty koniecznie ocieplane, np prima loft. Do tego merino jako bielizna i skarpety.
Łapawice puchowe na ręce. Dobre polary jako warstwa na bieliznę.
  • Odpowiedz