Miałem kiedyś sąsiadkę Dorotę, gruba od najmłodszych lat, wiecznie miala jakiegoś chlopaka, nigdy nie była sama dłużej niż miesiąc. Nasze domy były że sobą połączone, typowy bliźniak, miała pokój obok mojego, dzieliła nas tylko ściana.
Nie raz słyszałem co wyrabiała w łóżku, slychac było że faceci są w 7 niebie. Zastanawiałem się co jest w niej takiego że każdy facet ryczy tam że szczęścia przecież jest gruba.
Pewnego razu nie mogłem okiełznać
Nie raz słyszałem co wyrabiała w łóżku, slychac było że faceci są w 7 niebie. Zastanawiałem się co jest w niej takiego że każdy facet ryczy tam że szczęścia przecież jest gruba.
Pewnego razu nie mogłem okiełznać
Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego mój spalinowy samochód którym nie robię nawet 15tys km rocznie jest toksycznym gównem które mam wymienić na elektryka bo truję planetę a wczorajszy pożar odpadów w Siemianowicach był ogólnie spoko i nic się nie stało?