No mirasy, muszę się wam do czegoś przyznać ... początkiem miesiąca zostałem korpo-szczurem w pewnej większej firmie.

Nie można wchodzić na mirko w czasie pracy. Nie mogę jeść w czasie pracy. Nie mogę używać telefonu. Mam pracować pracować - wyniki! sprzedaż! klienci! Do mojej głowy wtłoczono już biliony informacji. Zgodnie z procedurą, zgodnie ze schematem, zgodnie z bhp, szybko szybko, jutro wizytacja!


Współpracownicy ogólnie motzno 30-40, mieszkanie lub domy w połowie zbudowane,
@GdzieJestBanan: Nie mam pojęcia też przed chwilą zauważyłem że coś jest nie tak. Możliwe, że ktoś z roboty ogarną, ew. ktoś go sprzedał. Konto też jakby usunięte. Źle, że dodawał zdjęcia. A tak w razie pozwu, ale nie wydaje mi się by był jakiś pozew. W sumie nie pisał wiele złych rzeczy o firmie. Pomijając akcje z kierowniczką. Ja pracowałem jako monter "radiówki" jaki tam akcje odchodziły to ohoho : D