Dziś rano na zapalenie płuc zmarł mój dziadek (80l.). Był on ostatnią osobą w mojej rodzinie, która pamiętała początek wojny. (oj na upartego, pewnie znalazłaby się jakaś ciotka jeszcze, ale z tej najbliższej).
Jako, że jest dziś piątek, to pewnie większość z was nie ma plusów, bo pije gdzieś po kątach. Dlatego proszę o wypicie ku pamięci nestora mojego rodu, zwłaszcza, ze przez większość życia, dziadek mój,