Mirki,
mnie razem z dwoma kumplami zatrzymała we Wrocławiu policja (wyskoczyli w 7 z radiowozu i nas otoczyli) w celu sprawdzenia czy nie mamy nielegalnych substancji. Rzecz działa się normalnie na ulicy, nie zachowywaliśmy się podejrzanie, po prostu szliśmy. Policjanci zrobili nam osobistą, z przeszukaniem portfeli, kurtek, bluz - wszystkiego jednym słowem. Na moje pytanie jaka jest podstawa odpowiedzieli, że ta ulica ma złą renomę xD Mieszkam tam i nigdy o tym