Mirki i Mirabelki
Kilka dni temu wziąłem urlop na 7 dni aby w tym czasie napisać książkę o tajemnicach branży reklamowej.
Prace zostały zakończone. Mam książkę, mam tytuł, ISBN do wydania również !
W czasie tych 7 dni nie zajmowałem się w sumie niczym innym niż przelewaniem
myśli na papier i dzisiaj, dokładnie 7 dni po rozpoczęciu prac mogę śmiało stwierdzić, że książka jest zamknięta.
Od jutra zajmą się nią moje korektorki
Kilka dni temu wziąłem urlop na 7 dni aby w tym czasie napisać książkę o tajemnicach branży reklamowej.
Prace zostały zakończone. Mam książkę, mam tytuł, ISBN do wydania również !
W czasie tych 7 dni nie zajmowałem się w sumie niczym innym niż przelewaniem
myśli na papier i dzisiaj, dokładnie 7 dni po rozpoczęciu prac mogę śmiało stwierdzić, że książka jest zamknięta.
Od jutra zajmą się nią moje korektorki
Niedawno podzieliłem się z Wami, że chcę napisać książkę w 7 dni.
Chciałem pokazać, że w krótkim czasie można zrobić coś z niczego,
niekoniecznie czekać do Nowego Roku by zmienić cokolwiek w życiu
albo spełnić jakieś marzenie odkładając na święte nigdy.
Dzieliłem się postępami i chociaż bywały momenty zwątpienia,
to udało mi się skończyć książkę w terminie. Potem trafiła do korekty i mamy 13 grudnia.
I wiecie co? Książka
Komentarz usunięty przez autora