Nabawiłem się jakiejś infekcji (nie będę wchodził w szczegóły) i teraz muszę się leczyć, ale na szczęście czuję, że kuracja zaczyna pomału działać. Jak ja nie cierpię jak coś mnie boli. W pracy to czuję się jak piąte koło u wozu, momentami nie potrafiłem wykonać najprostszych czynności i wyglądałem jakbym miał zaraz zemdleć. Obym się całkowicie wykurował, bo to już mnie zaczyna zdrowo męczyć. Moje życie jest już i tak wystarczająco pogmatwane,
CulturalEnrichmentIsNotNice - Nabawiłem się jakiejś infekcji (nie będę wchodził w szc...

źródło: comment_1649785782R3Kx3I8LBMhhxFdaSTC4Xn.jpg

Pobierz
@CulturalEnrichmentIsNotNice: też nie tak dawno miałem sytuacje gdy dostałem gorączki w kołchozie. Miałem szczęście że była lajtowa robota bo inaczej bym zemdlał. Następnego dnia nie poszedłem do roboty, wstałem po nocce o 20, nie mogłem wyjść z łóżka, spuchła mi morda a to wszystko przez stan zapalny zęba. #!$%@?, rozmyślałem wtedy że gdybym żył w średniowieczu albo czasach jaskiniowców to bez pomocy współczesnej medycyny już by było po mnie xD