Wpis z mikrobloga

@cekkos: raz w życiu brałem jakiegoś nboma (oczywiście sprzedany jako LSD) - nigdy więcej.

Bodyload przeokrutny, pewnie mocno związane to było z tym, że nie tylko sam karton był niesamowicie gorzki, ale absolutnie wszystko było po nim nieznośnie gorzkie. Jakikolwiek sok czy woda smakowała jak nieopisywalnie gorzki, wykrzywiający mordę tonik, więc próbując popić gorzki smak kartonu tylko pogarszało się sytuację. Ofc. zaliczyłem rzyganie - niestety kwas już zaczął działać i wydawało