Aktywne Wpisy
100 ZIKO NAGRODY!
Potrzebuję pomysłu na nazwę firmy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Warunki:
● Powinna być po angielsku albo chociaż łatwa do przeliterowania
● Czym bardziej śmieszkowa tym lepiej (i.e. papaj)
● Brak polskich znaków
● Podkręć trochę jeszcze memizm
Najlepsza propozycja do jutra do dzisiaj do północy dostaje dowolnego giftcarda za stówkę albo co sobie zażyczy wygrany.
Powodzenia ᕦ(òóˇ)ᕤ
Potrzebuję pomysłu na nazwę firmy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Warunki:
● Powinna być po angielsku albo chociaż łatwa do przeliterowania
● Czym bardziej śmieszkowa tym lepiej (i.e. papaj)
● Brak polskich znaków
● Podkręć trochę jeszcze memizm
Najlepsza propozycja do jutra do dzisiaj do północy dostaje dowolnego giftcarda za stówkę albo co sobie zażyczy wygrany.
Powodzenia ᕦ(òóˇ)ᕤ
Imm0rtal_Girl +53
Cześć, ostatnio przypadkiem odkryłam z kolegą coś popieprzonego. We wrześniu tamtego roku, dostałam kilka dziwnych SMS'ów, i telefon z numeru prywatnego. Jakiś mężczyzna dyszał do słuchawki, dopóki się nie rozłączyłam. Początkowo uznałam to za głupi żart i zapomniałam o tym na kilka miesięcy.
Ostatnio jednak wróciłam do tego myślami. Mój kolega, nie licząc na jakiś spektakularny efekt, wpisał owy numer w przeglądarce. To co tam zobaczyliśmy, naprawdę ryje mi głowę. Numer ten
Ostatnio jednak wróciłam do tego myślami. Mój kolega, nie licząc na jakiś spektakularny efekt, wpisał owy numer w przeglądarce. To co tam zobaczyliśmy, naprawdę ryje mi głowę. Numer ten
Tym razem artykuł o wyniesionym przez tą samą rakietę stacji Poljus.
Artykuł w stylu kopiuj/wklej.
Na przełomie lat 80/90 XX w. pierwszy raz pojawiły się informacje, że radziecka rakieta Energia podczas swojego pierwszego startu w roku 1987 posiadała 'tajemniczy' ładunek o nazwie Poljus (Polyus).
W książce "Samoloty kosmiczne" (WNT 1989) "weterani" astronautyki - Zięcina & Nowicki cytując (może nie dosłownie) TASS napisali, że rakieta wyniosła gabarytowy model satelity, który z powodu awarii własnego napędu nie został wprowadzony na orbitę.
W drugiej połowie lat 90-tych zaczęły przeciekać z Rosji coraz to nowe sensacje o owym 'satelicie' i to wprost z biura konstrukcyjnego Salut i Zakładow Kruniczewa. Materiały te są dostepne w "Encyklopedii Astronautica" Marka Wade'a i ukazują, że satelita ten to 80-tonowy bojowy moduł, specjalizowany do "gwiezdnych wojen" epoki Ronalda Reagana, wyposażony w miny nuklearne, działka obronne, laser itp...
Pytaniem zaś było, po kie licho Rosjanie (w końcu nie głupi) w pierwszym locie Energii wynosiliby tak cenny ładunek?
Ostatnio jednak puścily ostatnie (chyba) lody i książkę napisał Borys Gubanow (ówczesny szef biura Energia). Jest ona opublikowana częściowo w Sieci przez Vadima Łukaszewicza na witrynie Buran.Ru.
Istotnie, konstruktorzy mieli zamiar doczepić rakiecie wagowo-gabarytowy model satelity klasy stutonowej, ale w końcu łapę nad projektem trzymało wojsko (i Głuszko). Wymyślono, że jednak Energia coś CICHCEM wyniesie! Prawdą jest, że coś takiego opisane wyżej, do prowadzenia wojen gwiezdnych, biuro Salut zprojektowało już w 1981 r. i praktycznie konstruowało. Nazywało się to "Skif", a bojowe wyposażenie laserowe wykonywało biuro "Astrofizyka" (niszczenie startujących rakiet strategicznych nad terytorium wroga - USA). Wersją testową "Skifa" był "Skif-D", a jego odmianą, także 'testową', dla Energii - "Skif-DM".
Był on w pełni funkcjonalną stacją orbitalną do prowadzenia zwiadu wojskowego oraz służącą do porażania (oślepiania) obcych satelitów zwiadowczych laserem (małej mocy), z pomieszczeniami dla 3(?) osobowej załogi, bez wyposażenia nuklearnego i bojowego lasera dużej mocy. Testy jego trwały w Bajkonurze od poczatku 1987 roku w sposób gwarantujący tajność projektu. W przypadku jego wyniesienia na orbitę zakończonego pełnym sukcesem, miano go wkrótce dozbroić i przetestować poważniejsze 'zabawki' w praktyce, tłumacząc to testowaniem eksperymentalnych systemów cumowania aparatow kosmicznych nowej generacji.
"Skif-DM" posiadał długość 37m, średnicę 4.1m i masę 80t. Przed startem dano mu też nową nazwę - Poljus, a całość zewnętrznych osłon pomalowano na czarno. Start Energii odbył się planowo i parametry osiągnietej orbity były prawidłowe, a błąd polegał na wadliwym działaniu systemu astronawigacji Poljusa, który to system, jak się okazało, wykazywał też wady w innych zastosowaniach. Poljus zamiast osiągnać planowaną orbitę, przeszedł do deorbiracji i spadł w Oceanie Spokojnym wraz z resztkami Energii.
O dziwo, nikt w USA nie podejrzewał, jak cenny był to ładunek i nie wszczęto poszukiwań resztek wraku Poljusa.
Całą noc trwało posiedzenie politbiura, szefów zakładow kosmicznych ZSRR i redaktora naczelnego TASS, gdzie to kombinowano, jaką notkę prasową ułożyc i gdy wywiad nie dał sygnału, że Amerykanie wykazują aktywność w rejonie zwrakowania Poljusa, dano do druku ten, na początku przedstawiony, ogólnikowy tekst.
Jeszcze dziwniejsze historie poczęły się dziać dnia kolejnego, gdy to amarykańscy konstruktorzy rakiet prywatnie dzwonili do kumpli po fachu z ZSRR, gratulując im udanego startu rakiety i zupełnie się nie dziwiąc, że makieta satelity spadła, a w zasadzie nawet gratulując im pomysłu, że planowali jej satelizację!!!
Zdjęcie i głód wiedzy dostarcza
@last_man_standing
#eksploracjakomosu #kosmos #ciekawostki #historia #astronautyka #technika