Wpis z mikrobloga

Moja żona dokonała po raz kolejny aktu czynnego terroru pod pretekstem zbliżających się świąt.

Wracam z pracy, zerkam na swoją małą półeczkę, ostatni przyczółek mojej utraconej w dniu ślubu autonomii.

A tam ... #!$%@? jak by ktoś wrzucił granat, połowa rzeczy #!$%@? do śmieci i co ...

... i #!$%@? jedyne co do powiedzenia miała kobieta to ... no ja tylko kurze przetarłam, NIC naprawdę NIC nie ruszałam.

Po wytknięciu kilkudziesięciu uchybień (w sensie że coś przestawione. coś wyrzucone) płacz, facet zły bo ona dobrze chciała a ja się czepiam.

Jako że z terrorystami się nie negocjuje tylko od razu się do nich strzela, dziś ja robię jej porządki w jej szafach, i będę przestawiał bądź #!$%@?ł do śmieci wg własnego uznania.

___

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #terroryzm
  • 266