Aktywne Wpisy
MiniKierownik +52
Murzyn rośnie jak na drożdżach, możecie mu wymyślić imię, komentarz z największą liczbą plusów wygrywa. Widać że to będzie chad wśród gołębi, gęste grube pióra będzie miał nawet na nogach, oczy typu Hunter eye wypatrują kukurydzy.
#smiesznypiesek #ptaki #heheszki #codziennymurzyn #golebie #dwudniowymurzyn
#smiesznypiesek #ptaki #heheszki #codziennymurzyn #golebie #dwudniowymurzyn
AnonimoweLwiatko +24
Wszedłem sobie z ciekawości od kilku ładnych lat zobaczyć jak wygląda rynek i flirt. Boże, wy tak żyjecie?
Problemu z parami akurat nie miałem tylko wzrost w opisie, trzy zdjęcia w miarę, stanowisko i jazda. Problem się pojawił kiedy przyszło do rozmów. O #!$%@? mać, o ja #!$%@?. Ładnych dziewczyn w Polsce nie brakuje, to fakt. Napalonych też nie ale inteligentnych? Ja cie #!$%@?. Nawet jak chce się spotkać i jest konkretna
Problemu z parami akurat nie miałem tylko wzrost w opisie, trzy zdjęcia w miarę, stanowisko i jazda. Problem się pojawił kiedy przyszło do rozmów. O #!$%@? mać, o ja #!$%@?. Ładnych dziewczyn w Polsce nie brakuje, to fakt. Napalonych też nie ale inteligentnych? Ja cie #!$%@?. Nawet jak chce się spotkać i jest konkretna
Wczoraj sylwester u znajomego. Trochę się spóźniłem i wpadłem dopiero około 21. Ostatnie dni były trochę ciężkie i męczące, więc szedłem z nastawieniem, że trochę się napiję, wyluzuję ze znajomymi. Nie miała to być jakaś wielka balanga, raczej zwykła domówka w gronie najbliższych znajomych. U tego kolegi trochę ciężka atmosfera, bo ich dziewięcioletnia córka choruje na białaczkę od niedawna. Pomimo tego, nalegali, że zorganizują małą cichą imprezę. Gdy wszedłem do domu, przywitałem się i postanowiłem zajrzeć do małej, bo leżała w łóżku z jakimś przeziębieniem - jej mama co chwilę do niej zaglądała i zanosiła jej jakieś smakołyki. Zajrzałem do pokoju i przeżyłem duży szok, bo zobaczyłem jak wielkie szkody w tym małym ciałku wyrządziła ta wstrętna choroba. Zapadnięte policzki, brak włosów, rączki chude jak patyki. Łzy stają w oczach. Zauważyła mnie. Z uśmiechem woła "cześć wujku!" a ja starając się nie pokazać mojego zszokowania przytuliłem ją i powiedziałem "cześć maleńka". Obejrzysz ze mną bajkę? "Oczywiście kochanie" Jak mógłbym odmówić. Oglądaliśmy "Krainę Lodu". Mała musiała to widzieć już kilka razy, bo śpiewała wszystkie piosenki jakie tylko tam były. Mama co chwilę wchodziła i prosiła, żeby "wypuścić wujka do gości", ale ja chciałem zostać. Obejrzeliśmy bajkę, pośmialiśmy się i wtedy mała zapytała, czy ulepię z nią bałwana. Gdy wytłumaczyłem jej, że nie bardzo możemy wyjść, bo jest chora a na polu jest zimno, zobaczyłem smutek w jej oczach. Powiedziałem tylko "zaczekaj moment". Posadziłem ją owiniętą w koc przy oknie i poszedłem do kumpla po kluczyki do samochodu. Włączyłem światła tak żeby oświetlić teren przed oknem i zacząłem nieudolnie próbować ulepić bałwana. Śnieg się nie lepił za bardzo i ogólnie było go mało, ale wszyscy goście przyłączyli się do pomocy i po kilkunastu minutach przed oknem stał całkiem niezły bałwan ;) A później wróciliśmy do środka, wszyscy przenieśli się do pokoju dziewczynki i razem z nią przy oknie oglądaliśmy fajerwerki wystrzeliwane przez sąsiadów. Małej kleiły się już strasznie oczka, ale wytrzymała do fajerwerków, później ułożona przez mamę zasnęła w łóżku. My posiedzieliśmy jeszcze z dwie godziny przy stole i rozeszliśmy się do domów. Gdy wróciłem do siebie płakałem do poduszki przez dobrą chwilę a później zasnąłem. Podczas całego Sylwestra wypiłem lampkę szampana Picolo, obejrzałem bajkę, ulepiłem bałwana i powiem wam szczerze, że był to mój najlepszy i najpiękniejszy sylwester w życiu.
@jestem_legenda: Ja mialem nadzieje, ze to jakis wymysl internetu:/
@1234samnie: o takie mirko nic nie robiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@bykubyk: Bo matka natura jest suką