Wpis z mikrobloga

#uosiekwpodrozy właśnie przekroczyliśmy granicę włosko-francuską i zostało 30km do celu. Autokar dostaje mocno w kość, na podjazdach trzyma jakieś 70% obrotomierza na jakimś dość niskim biegu. W sumie czego oczekiwać od pojazdu z 70 osobami na pokładzie, przyczepą bagażową i torbami podróżnym w każdym wolnym zakamarku?
  • 6
@uosiu: Pewnie jakiś wypad na narty? Ile czasu Ci zajęła podróż? Parę razy jechałem 30h w autobusie to już nie wyrabiałem psychicznie. Nie dość, że rozstrojony rytm dobowy, to albo totalne zamulenie i dezorientacja albo mnie roznosiło i nie mogłem usiedzieć. Nigdy więcej.
@maciejbo1: jak dojedziemy na miejsce to będzie równo doba w autokarze. Co 3h przerwa 20-30 minut na ogarnięcie się. Da się przeżyć, ale kolana mnie już bolą. Wolę jechać autem tyle czasu.
@uosiu: No z perspektywy pasażera, to auto nie ma porównania do autobusów. Czuć taką niezależność, swobodę. Nawet w samych gaciach można siedzieć jak za gorąco. Do tego auto zawsze będzie szybciej.
@maciejbo1: nawet Fjutem punto bym był na miejscu w jakieś 11h a nie 24 :-)

Poza tym ma nieszczęście być uzależnionym od kierowania autem :-( nie zasnę w samochodzie, w autokarze nie mam miejsca na nogi a w pociągu jak dać poduszkę. Ergo najmniej narzekania będzie, jak będę prowadził 10-12h, aż ktoś mnie zmieni a ja padnę ze zmęczenia...