@Randallovy: może i pali więcej energii, ale z drugiej strony jak długo można jednorazowo biegać? Tkankę tłuszczową zaczynasz spalać dopiero po pewnym czasie od początku treningu, a na rowerze możesz jeździć znacznie dłużej zanim nie padniesz.
@Randallovy: nie musisz przecież definitywnie rezygnować z biegania. Rób to, na co masz akurat ochotę, oba ćwiczenia palą tłuszcz, ważne żeby tyłek ruszyć ;-)
@neib1: pewnie masz rację. Ciekawe, ile jeszcze takich "prawd" obalą. Przyznaję bez bicia, że nie jestem na bieżąco. O tym spalaniu tłuszczu uczyli mnie trenerzy ze szkolnych i uczelnianych reprezentacji, ale to było długie lata temu. Jaka teoria jest teraz właściwa? Tłuszcz palą mięśnie?
@marthab: Tłuszcz po prostu pali się przy niewielkim deficycie kalorycznym - czyli stosunek dostarczone/spalone. Przy zbyt dużym pali też mięśnie. Warto też się wysypiać, bo np. kortyzol wpływa na odkładanie tkanki tłuszczowej wokół brzucha, ale jeśli chodzi o sport to można nawet wcale go nie uprawiać i palić tłuszcz - tylko wtedy ciało nie będzie jędrne i trzeba jeszcze mniej jeść co jest prawie niemożliwe. Pomijając już sam fakt, że sport
@marthab: I tu nawet nie trzeba być na bieżąco albo nie być, bo to sprawa stara jak świat. To właśnie bycie na bieżąco z różnymi modami wśród trenerów tworzy takie cuda. Szczególnie w Polsce - gdzie to dociera z opóźnieniem, bo w USA na przykład już coraz bardziej polegają na badaniach i nauce. U nas nie ma nic gorszącego w trenerze czytającym Menshealtha.
@neib1: A ja to widzę tak, że na początku masz zapasy glikogenu w mięśniach, które spalane są na bieżąco. Dopiero, gdy zapasy się kończą przyśpiesza proces enzymatycznego uwalniania trójglicerydów z komórek tłuszczowych. Ale tak sobie tylko gdybam "na chłopski rozum" i chętnie usłyszę dlaczego nie mam racji.
@neib1: możliwe, chociaż mój były niebieski schudł w ciągu roku 36 kilogramów jedząc więcej, niż wynosiło jego zapotrzebowanie i ograniczając węgle, a był to facet który nie kalał się jakąkolwiek aktywnością fizyczną i tak jak ja był nocnym makiem.
@metaxy: Już dokładnie nie pamiętam gdzie mam te materiały, ale wychodziło, że w ciągu treningu nie pozbędziesz się i tak glikogenu to raz. Dwa, że proces spalania jest dość długi i trwa jeszcze dłuższy czas po tym jak zje się posiłek po treningu, który w teorii ma uzupełniać z powrotem zapasy glikogenu (akurat przy dłuższym jeżdzeniu rowerem trzeba to robić, bo tu rzeczywiście spadki są spore - co nawet łatwo można
@neib1: Mam za sobą jazdy na rowerze dłuższe nawet niż 24h, a tych 12h+ to nawet nie zliczę, więc myślę, że zapasów glikogenu to ja już dawno wtedy nie mam. Z tego co czytałem wytrenowany człowiek ma zapasy na ok 3h umiarkowanie intensywnego treningu. Co w moim wypadku dość dobrze się sprawdza, bo przy jeździe na głodnego koło 80-90km pojawia się spadek mocy. Tylko w tym roku samych 100km+ dystansów mam
W zasadzie jest to prawda, ale dobranie się do tk tłuszczowej podczas treningu jest cholernie trudne. Właściwie tylko osobom, które trenują po kilka godzin może się to udać. W typowych warunkach tkankę tłuszczową pali deficyty kalorii w ciągu całego dnia, a nie płonie ona podczas treningu.
Chyba wolę rower niż bieganie.
Ale bieganie chyba jest lepsze, tak?
#rowerowyrownik
@marthab: I tak biegam.
W bieganiu maksymalnie wybiegałem 15km.
Na rowerze po 2 letniej przerwie zrobiłem 40km i tylko nogi bolały.
@marthab: Nie wiadomo do końca co spopularyzowało ten pogląd, ale jest kompletnie nieprawdziwy.
O tym spalaniu tłuszczu uczyli mnie trenerzy ze szkolnych i uczelnianych reprezentacji, ale to było długie lata temu. Jaka teoria jest teraz właściwa? Tłuszcz palą mięśnie?
@marthab:
W zasadzie jest to prawda, ale dobranie się do tk tłuszczowej podczas treningu jest cholernie trudne. Właściwie tylko osobom, które trenują po kilka godzin może się to udać.
W typowych warunkach tkankę tłuszczową pali deficyty kalorii w ciągu całego dnia, a nie płonie ona podczas treningu.