Wpis z mikrobloga

@Nicponio_Atencjo: wlasnie sęk w tym ze ten ktory mi sie najbardziej podoba siega troche powyzej polowy szyi i nie bedzie sie dalo go ukryć. Zasadniczo mnie to wali, ale z takim tatuażem niektorzy pracodawcy mogą foszyc, a nie o to chodzi zeby sobie zycie utrudniać.
  • Odpowiedz
@Nicponio_Atencjo: Wiesz, dyrektorowi to moze nie przeszkadzac bo i dlaczego. Ale #!$%@? z HR z wielkiej korporacji juz tak. bo jak sie bedzie prezentowal sprzedawca, czy pracownik ubrany w garnitur i z dziarą.

Czego uczysz :>?
  • Odpowiedz
@Floyt: Pracuję jako R&D poza uczelnią ;) Nie mam problemów. Polibuda, elektorpodobne. Polecam ćwiczenie charakteru i stawiania na swoim HRowcy to tak na prawdę straszne pipy ale mają się za niewiadomo jaką wyrocznię. Stań się niezastąpiony to będą buty czyścić ;)
  • Odpowiedz
@Nicponio_Atencjo:

Niestety nie ma ludzi niezastąpionych, chyba że prowadzisz swoją własną firmę albo masz jakieś niepradopodobne umiejetnosci i kompetencje.

Stawiac na swoim umiem, charakteru mi również nie brakuje, ale #!$%@? z HR wybieraja najczesciej na podstawie swojego wlasnego widzimisię i sympatii a nie kompetencji, chyba ze ktoś im na ręce patrzy. Głowa muru nie przebijesz, a ja dupy lizać na rozmowach kwalifikacyjnych nie mam w zwyczaju :)
  • Odpowiedz