Wpis z mikrobloga

Zróbmy lincz. W sumie czemu nie. Na pewno fakt.pl to lubi.

Piękna Sandra odnalazła się w Barcelonie! Uciekła z domu dwa tygodnie temu.


Zlinczujmy dzieciaka, który nie skończył nawet 18 lat. Jest paragraf, że może odpowiadać jako dorosła, ale co ona zrobiła. Jakie przestępstwo popełniła? Na to też jest jakiś paragraf? Nie sądzę.

Powiem wam. To samo co ja.

Sandra oprócz urody wyróżnia się także talentem: jest uczennicą liceum plastycznego w Lublinie i w przyszłości chciałaby zostać artystką. Ale ma też inną, dość niebezpieczną pasję. Uwielbia znikać bez słowa, a ponieważ jest niepełnoletnia, natychmiast zaczyna jej szukać policja.


Też byłam aspołeczna w tym wieku. W zasadzie, kto normalny pomyśli, że nastolatka w tym wieku może się przystosować? Trzeba być idiotą.

Miesiąc przed ostatnim zaginięciem dziewczyna także zniknęła. Została zatrzymana po dwóch dniach na przejściu granicznym w Cieszynie. Była w towarzystwie mężczyzny – mówią policjanci zajmujący się jej sprawą.


Znaczy #!$%@?. Pewnie się puszczała. Dajmy jej zdjęcie i nazwisko. Wklejmy pod znaleziskiem. Wyżyjmy się. Pewnie zarabiała jak polskie modelki. 25 tysięcy zielonych na rękę. Realy?

Okazało się, że to poszukiwana Sandra S. – opowiada Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Prawdopodobnie dziewczynka pokłóciła się z partnerem, który ją zabrał w tę podróż.

Zabrał czy porwał? Kto powiedział, że to jej partner?

Teraz najważniejsze:

Zapłakaną dziewczynę wylegitymował na ulicy patrol policji. Okazało się, że to poszukiwana Sandra S. – opowiada Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.


Czemu płakała?

##!$%@? #faktpl #cozagowno