Wpis z mikrobloga

@NadiaFrance:
Nie ma tu krytycznego problemu. Ani raczej niczego, czego byśmy już mniej-więcej nie przerabiali.

Ludzie na innych planetach raczej nie będą bardziej odcięci niż ludzie na innych kontynentach czy wyspach w plresoe średniowiecza. Kolumb płynął do Ameryki ile? Ponad 2 miesiące.

My mówimy o społecznościach, więc pewnie chodzi o coś, co składa się z więcej niż kilku czy kilkudziesięciu osób. Mowa minimum o tysiącach. Żeby tyle ludzi przenieść, nie wystarczą
@Sh1eldeR: co do tych okrętów pozostaje jeszcze Nautilius-X, może byłby w stanie zabrać sporą ilość ludzi.
Byłby tylko jeden problem z komunikacją laserową z Ziemią, trafić w Ziemię z tak dużej odległości, utrzymać wiązkę w celu na te kilkanaście, kilkadziesiąt minut plus atmosfera ziemska na końcu. Ale pewnie rozwiązano by ten problem poprzez jakieś boje komunikacyjne na orbitach planet lub w przestrzeni między Ziemią a Marsem które podawałyby sobie dalej sygnał
@NadiaFrance: Będą odcięci jedynie do czasu nawiązania kontaktu laserowego lub w inny sposób z inną kolonią lub Ziemią, albo do czasu przybycia okrętu z zaopatrzeniem. Raczej wyglądałoby to chyba tak samo jak początek ludzkiej cywilizacji na Ziemi, z tym że mielibyśmy już gotową wiedzę plus niezbędny sprzęt, zapasy itd. na szybki start. Chociaż eksploracja takiego Marsa lub np. Tytana byłaby mocno utrudniona przez panujące tam warunki.
@NadiaFrance: Mieszkańcy jednej bazy tworzą jedną podgrupę. Mieszkańcy osiedla składającego się z kilku baz to większa grupa. Mieszkańcy planety kolejna.
Każda grupa decyduje o sobie.