Wpis z mikrobloga

Dobra dorwałem skubańca.
Pierwszego dnia rozsypana sól nic nie pomogła, na podłodze było dalej pełno śluzu a ślimaka ani słychu ani widu...
Zdenerwowałem się, więc nastawiłem 4 alarmy(buszuje tylko nocą) i poszedłem spać. Za drugim razem się udało spacerował sobie za kanapą. Dodaje fotkę.
Co ciekawe słyszałem od Holendra że oni mają tu taki problem ze ślimakami tutaj pod podłogą w domkach mają rury od wody i liczniki wszystko widać po otworzeniu klapy(pod podłogą jest wolna przestrzeń można tam wejść). Podobno stamtąd wychodzą, jednak ja nie mam żadnej szczeliny gdzie mógłby się przecisnąć więc chyba ten dostał się z dworu.

@daray89, @kucowaty_suchoklates, @xbonio, @kptant, @nie_swiruj, @Watomil, @kolesnikov

#taktyk
Pobierz SaLi0PK - Dobra dorwałem skubańca. 
Pierwszego dnia rozsypana sól nic nie pomogła, n...
źródło: comment_zjKMIrQImQibRAW1dELIpRq5kmS5m1JL.jpg
  • 1
@SaLi0PK: A skurkowaniec jeden. Szczerze, ślimaka w domu jeszcze nie widziałem i chociaż wiele na to wskazywało nie chciałem jakoś przyjąć że mógłby to być ślimak. Znaczy, w domu jak w domu, na klatce na wsi nie raz były, ale tak po dywanie to mi nie śmigały :D