[tullsta]

Mirki z #rower jeździcie w deszcz? Dupsko mnie boli bo kolejny dzień i caly czas pada. Chce się jeździć, ale rower bez blotnikow i szkoda sprzętu. Do tego cienkie opony na mokrym to chyba nie jest dobry pomysl ( wolam #szosa ). Ewentualnie co robicie zamiast treningu rowerowego? Z jednym wyjazdem w tygodniu formy nie zrobię :-\

[ppiasq]

@tullsta: Ja raczej odpuszczam jak pada, nie chce mi się potem czyścić roweru;>

[wspodnicynamtb]

Mirki z #rower jeździcie w deszcz?

@tullsta: Jak mnie złapie w trasie to jadę dalej, ale jak pada non stop to nie wychodzę. Można sobie zawsze pobiegać zamiast roweru, też jakaś forma się robi. Szosa nadal spoko, tylko lepiej nie wchodzić w zakręty z zawrotnymi prędkościami.

[tullsta]

@wspodnicynamtb: Nie lubię biegac. Moze silownia i nogi, bo mnie w domu rozniesie. @ppiasq: No brudny rower straszna rzecz, nie lubię :D

[dran2]

@tullsta: Na szosie bym się bał ale MTB to i tak taplanie się w błocie nie ważne czy pada czy nie. Jak pada to się mniej przylepia i mniej czyszczenia potem :)

[Fiddler]

@tullsta: zawsze jest siłownia, rower stacjonarny/trenażer

[raj]

Mirki z #rower jeździcie w deszcz?

@tullsta: A co masz zrobić, jak trzeba dojechać z pracy do domu (albo co gorsza z domu do pracy) jak pada?
Staram się unikać jazdy w deszcz, ale jeśli nie ma innego wyjścia, no to się zakłada pelerynę i jazda...

[g.....i]

@tullsta: Jeździmy. Przeżyłem 2 sezony w Londynie, gdybym patrzył na deszcz to w ogóle bym nie pojeździł :D.

Zamontuj sobie błotnik jak Ci deszcz bardzo przeszkadza, a później wyczyść rower (5 minut?) - w deszczu #!$%@? pierwsze 3 minuty, poźniej już jest ok.

Szosowe opony (25mm) bez problemu nadają się na deszcz, trzeba tylko bardziej uważać na zakrętach.

[fixie]

@tullsta: do szosy dokup przełaja lub bieda-szosę/zimówkę, do tego przeznacz jeden komplet ciuchów na złą pogodę i można jeździć. tak jak pisze @grecki - kijowy jest tylko początek, potem już z górki, bo bardziej mokrym się być nie da.