Wpis z mikrobloga

Drogie Mikroby! Witam Was serdecznie, kolejny już #podwieczorekkulturalny. Tematem dzisiejszego - czekanie, tęsknota, wydarzenia: w jakiś sposób melancholijne, sentymentalne. Emocjonalność charakterystyczna w każdym razie. Malutka kontynuacja wczorajszego Bursy, element literatury współczesnej (ciekawostka: pani wykłada i pisze. Mam wrażenie, że jednak wykłada lepiej - ale nie skreślajmy jej całkowicie, poniżej przykład czegoś uroczego - moim zdaniem uroczego. I okładkowego!) oraz melodia, w dwóch - mieszających się często - wykonaniach. Miłej zabawy, Mikroby - i miłego wieczoru.

Bursa - w nawiązaniu, już mówię, do elementu ostatniego. Zawsze coś, zawsze gdzieś, powroty, pomoce - takie przyjazne akcenty, wieczorne. Nie-samotne. Miłe. Miłe, zdecydowanie. Nasuwa mi się, ta obserwacyjność, obserwowanie - już tu kiedyś polecałam, "Siekierezada" (film, film!) - czy obserwowanie okienek i miasteczek nie jest takie... Stachurowe? Zdystansowane, oddalone - niekoniecznie obce, połączone w jakiś sposób: ale przede wszystkim zdystansowane. Mocno zdystansowane. Ciekawe zestawienie tekstów, może do tego gratis Raz Dwa Trzy i "Tak malował Pan Chagall" - czy to nie są drobne sentymenty? ;) O jakichśtam sentymentach - i światełkach świecących, w nawiązaniu do tego co będzie poniżej-poniżej:

Andrzej Bursa, "Okna" - ćwiczcie angielski! :)

Drugi element, literatura współczesna - od tworzenia i od badania. Co ciekawego o autorce, w jednej z jej powieści ("Ku słońcu") pojawia się dość rozbudowany wątek na temat św. Hildegardy z Bingen - czyli jednej z bardziej kojarzonych autorek Europy dawnej - i czy może nawet: Europy w ogóle? :) Ciekawie skonstruowana powieść: mocno autobiografizująca (mogłaby się taką wydać) - ze względu na otoczenie literackie, "badactwo" literackie i atmosfery, nimozje (bez "a";) uniwersyteckie. Ciekawa, po prostu ciekawa - aha, w tej powieści Iwasiów nie feminizuje za bardzo, nóż się w kieszeni nie otwiera. :)

Cytat ze zbioru opowiadań, broni się sam, cudownie dziecinny i uroczy. Deszczowo kojarzy się z "Jasnymi błękitnymi oknami" - co jest całkiem ładnym obrazem. A od tego dalej można iść przez dziewczęta - tu przede wszystkim "Panna nikt" Tryzny (i Wajdy!), można innego Tryzny spróbować. Nieważne, zbiór opowiadań, uroczy cytat broni się sam:

Inga Iwasiów, "Smaki i dotyki"

"I po wszystkim, po miłości, uzgodnili tylko, że pojadą jutro, gdy przestanie padać, pojadą dopiero, kiedy wróci słońce, żeby nie ryzykować. Pojadą, jak tylko się przetrze i coś będzie widać, jakiś kierunek świata, którego poza sobą i tak nie chcieliby zobaczyć. Nie teraz. Nie zanim się uspokoją. Zanim zapragną spokoju. Bo pojechać oznaczało przestać."

I ostatnie, Mikroby, ostatnie. Dwie wersje, analogie osobiste do "Okien" Bursy - przecież to podobne. Wersje trochę różne, wersje trochę inne - ja wolę Turnaua. To ten jeden, jedyny przypadek kiedy uważam go za lepszego wykonawcę niż Marka: ten jeden utwór. Sentymentalne - cudownie sentymentalne! Miłego słuchania, Mikroby! :)

Marek Grechuta, "Gdziekolwiek"

Grzegorz Turnau, "Gdziekolwiek"

#sztuka #literatura #poezja #muzyka #proza #feminizm #feministki #tesknota #samotnosc #melancholia #ladne #polecam
  • 17
@fir3fly: Obrazki - było wyżej, postaram się. Obrazki niemalże zawsze wrzuca @Palosanto - dzisiaj jego kolej, będzie zgodnie z wolą ludu. :)

Rozdzielenie tekstu - wezmę pod uwagę. Formatowanie... Jako pogrubienia i te inne? To się tu robi jakoś dziwnie - poddam się przeszkoleniu, poproszę o przeszkolenie w tych wszystkich dziwach - obiecuję zwrócić uwagę. ;]

PS. Cieszę się, że zwraca mi się uwagę na rzeczy techniczne a nie na treściowe.
@simsoniak: tak, tak, pogrubienia (słów kluczowych, np. nurtu jaki reprezentuje dane dzieło, autorów) i pochylenia dla tytułów - pozwoli to lepiej zorientować się w tekście i ułatwi zapamiętanie.

Co do treści nie mam większych uwag. + za Bursę (ponownie).
@fir3fly: Z Bursą na razie koniec, w najbliższym czasie będzie trochę romantyzmu (egzamin się zbliża; połączy się ;) - malarstwo powinno też, choćby Delacroix - i z mojej strony bardziej Baudelaire o Delacroix. ;) Nawet sobie ostatnio kupiłam Musseta specjalnie ze względu na któryś podwieczorek - romantyzm przyjemny i obowiązkowy! :)

No, koniec zdradzania tajemnic! :)