Wpis z mikrobloga

  • 3
@mpmp-pmpm: właśnie chodzi mi o szybsze drogi. Ty się zatrzymasz, ale czy ktoś za Tobą?
Wiadomo ze zazwyczaj nie byłoby różnicy do tego co jest teraz.

Dokładnie, tak jak jest teraz jest ok.
  • Odpowiedz
@hpiotrekh: Jeszcze głupszym pomysłem jest brak karania pieszego za przejście na czerwonym świetle. Nawet jeśli ten przepis obowiązywałby tylko w nocy, ciekaw jestem kto będzie skrobał z jezdni tych wszystkich cwaniaczków co nie zauważą samochodu
  • Odpowiedz
  • 6
Poza tym no kurde, w małych miastach bez świateł mimo że jedziesz droga z pierwszeństwem to musiałbyś się zatrzymać praktycznie na każdym przejściu i kogoś puścić. MUSIAŁ.
Jeśli nie widzicie w tym absurdu to ja nie wiem.
  • Odpowiedz
  • 30
@BajerOp: piesi tez #!$%@? nie lepsi. Dojdzie taki leb do przejscia sie rozglada #!$%@? wie gdzie zamiast na auta patrzec. Puszczasz go a ten patrzy #!$%@? za siebie. Od czasu jak mialem codziennie taka sytuacje to przestalem sie zatrzymywac.
  • Odpowiedz
@hpiotrekh: bo w mieścinie 2k osób na każdym, powtarzam każdym skrzyżowaniu czeka ktoś aż Ty będziesz jechał w nocy, żeby Ciebie zatrzymać. Poza tym wy cały czas rzucacie jakieś przypadki z dupy, przypominam że zawsze obowiązują zasady zachowania zdrowego rozsądku i ograniczonego zaufania
  • Odpowiedz
@hpiotrekh: w tym pomyśle są dwie duże wady, które mogą prowadzić do stłuczek lub wypadków.
- choćby pieszy miał pierwszeństwo zawsze i wszędzie, to ciągle jest to tylko człowiek VS tona żelastwa (albo 40 ton). W takim starciu zawsze jest przegrany.
- część ludzi jak usłyszy, że coś może to już nie myśli i tylko to robi. Jak powiedzieli, że rowerzyści mogą jeździć obok siebie tak od tamtej pory jest wysyp
  • Odpowiedz
  • 1
@NiedzielnyMirek: w miescinie 30k ludzi jest główna ulica gdzie przejście jest co chwila a ludzi tez dużo bo w okół tej ulicy wszystko się dzieje. To wy rzucacie przykładami z jakims deszczem i biednym pieszym co marznie wiecznie.
  • Odpowiedz
@hpiotrekh: Jak zdawałem na prawko 4 lata temu to instruktor mi mówił, że jak ktoś stoi przy pasach to trzeba go puścić. Wiem ze egzaminatorzy mogą #!$%@?ć prawko za coś takiego.

Co do przepuszczania jak widzę że w sznurku aut jestem ostatni/przedostatni to przejeżdżam, ale jak widzę że ktoś stoi i czeka a za mną są 2+ auta to się zatrzymuję
  • Odpowiedz
@BajerOp: Nie o to chodzi. Jestem za karaniem Januszy zapieprzających 100km/h po mieście czy za wyprzedzanie na pasach.

Ale prawo, które nakazuje samochodowi się zatrzymać gdy pieszy tylko dochodzi do pasów, to idiotyzm - w centrach miast masz całą masę ludzi stojących przy pasach, którzy wcale nie zamierzają przechodzić. Skąd mam wiedzieć, czy ta Pani, co właśnie rozmawia przez komórkę chce przejść na drugą stronę jezdni, czy może tylko czeka na
  • Odpowiedz
@BajerOp: Najpierw cywilizacja, potem przepisy. Polska infrastruktura kompletnie nie nadaje się do tego przepisu, drogi nie są przystosowane, przejścia na dwupasmowych bez choćby świateł, przejścia dla pieszych w miastach co 50 metrów. Nie, w takich ten przepis wywoła więcej złych rzeczy niż zmoknięty przechodzień na chodniku.
  • Odpowiedz
@dodgers: miejsce gdzie pieszy może przejść przez ulicę, ale to nie jest #!$%@? chodnik. Sam puszczam pieszych ale to co wy piszecie to już przesada, zaraz zakażecie samochodów albo w ogóle #!$%@? ulice w kosmos. Puszczanie pieszych zawsze na prostej, każdego jest tak debilnym pomysłem że na szczęscie nie przejdzie bo spowolni miasto. Poza tym nie wiem gdzie wy kuźwa mieszkacie bo albo dzień w dzień pada deszcz i kierowcy was
  • Odpowiedz