Wpis z mikrobloga

#poznan #katolicyzm

Odnośnie pomnika Jezusa - jakim katolickim hipokrytą trzeba być, żeby mówić takie rzeczy?
Katechetka na lekcji religii powiedziała dziecku, że prezydent Jaskowiak jest złym człowiekiem.

- Mamo, a dlaczego pan prezydent Jaśkowiak jest niedobrym człowiekiem?
- A dlaczego uważasz, że jest niedobrym człowiekiem?
- Bo pani na religii mówiła nam, że nie pozwolił postawić na placu figury Jezusa.


Oczywiście dziecko nie wie, że pomnik nie miał dokumentacji technicznej, nie zgodził się na niego ani plastyk ani konserwator. Fakt, że kilkutonowy pomnik mógł się przewrócić i kogoś zabić to drobiazg.

Ale co tam, na lekcjach religii finansowanych z budżetu państwa można prać dzieciom mózgi szczując ich bez powodu i budując w nich od małego katolicką nienawiść.

#
Pobierz GilbertEatingGrape - #poznan #katolicyzm

Odnośnie pomnika Jezusa - jakim katolicki...
źródło: comment_EEFh1Odclshn7mjnjHMi96u96sxHUbkG.jpg
  • 19
@GilbertEatingGrape: ja #!$%@?ę, najbardziej w tych pomnikach dla dewotów boli, to że one są takie brzydkie
zatrudniają jakiegoś ludowego artystę pana Zdzisia od wycinania pseudoludowych Jezusków w drewnie i wychodzi taka kaszana jak ten pomnik

zawsze powtarzam, niech księża znajdą sobie jakiegoś wierzącego świeżo upieczonego gościa po ASP, oni wezmą każdą robotę za pół darmo, bo są biedni i nie mają pracy, poziom będzie stu krotnie wyższy, może ten pomnik staje
@rickroll: wiesz religia nie jest do tego, żeby mówić dzieciom, że urzędnik wykonujący swoje obowiązki w celu ochrony zdrowia i życia ludzi jest "niedobrym" człowiekiem. Przypuszczam, że wielu wierzących zgodziło się z postanowieniem urzędu.
Hipokryzja jest w tym, że źli ludzie chcieli postawić pomnik jako samowolę budowlaną zagrażającą życiu innych, a dobrzy ludzie na to nie pozwolili.
@GilbertEatingGrape: pamiętam, że w podstawówce u mojego kuzyna była afera, bo zakonnica na religii powiedziała dziewczynkom, że trzęsienie ziemi (nie pamiętam, gdzie wtedy było, chyba w Turcji) było spowodowane tym, że się nie modlą co wieczór. One zapłakane strasznie, bo im nagadała, że przez nie taka klęska żywiołowa, tyle ludzi zginęło. Rodzice byli oburzeni i zgłosili to do dyrektora. Ostatecznie ją wyrzucili chyba, bo była mega nawiedzona i różne straszne bajeczki